18-08-2016, 10:09
No i git
Ja od września wchodzę w 9 rok numerologiczny, może uda mi się odciąć od niewygodnych spraw i zacząć od nowa.
Od 24 października będę za to w 7 osobistym. Ale nie sądzę by uduchowienie było moją wewnętrzną potrzebą w tym czasie.
Na marginesie, ja najgorzej wspominam 5 rok numerologiczny. Zawsze musi się stać coś co wpędza mnie w głęboki dół psychiczny, z którego wychodzę dopiero w 8 roku numerologicznym. Co prawda, po drodze 6 daje pewną ulgę po ciężkim 5, ale nie rozwiązuje problemów. 7 tym bardziej...
Ja od września wchodzę w 9 rok numerologiczny, może uda mi się odciąć od niewygodnych spraw i zacząć od nowa.
Od 24 października będę za to w 7 osobistym. Ale nie sądzę by uduchowienie było moją wewnętrzną potrzebą w tym czasie.
Na marginesie, ja najgorzej wspominam 5 rok numerologiczny. Zawsze musi się stać coś co wpędza mnie w głęboki dół psychiczny, z którego wychodzę dopiero w 8 roku numerologicznym. Co prawda, po drodze 6 daje pewną ulgę po ciężkim 5, ale nie rozwiązuje problemów. 7 tym bardziej...