[Joana]

Kasia12 nikt tutaj Cię nie potępia Wydaje mi się jednak, że mylisz pojęcia. Pytający przychodzi do wróżki, zadaje pytanie i musi być przygotowany na odpowiedź. Ona może być po jego myśli albo nie. Jeśli nie jest gotowy usłyszeć każdej z opcji, nie zadaje pytania. Wróżka liczy, że osoba która będzie pytać jest stabilna emocjonalnie i gotowa usłyszeć to co ma jej do przekazania. Osoba wróżąca musi wykazać się często ogromną cierpliwością, spokojem, wyczuciem ponieważ różne osoby do niej przychodzą. Jeśli ktoś boi się wróżki, nie ufa kartom, to nie zadaje pytań. Nie ma wróżek złych, z gruntu nastawionych wrogo do osób pytających. Czasami komuś nie odpowiada dana wróżka, albo uważa że jej przepowiednie się nie sprawdzają, albo nie potrafi w zrozumiały sposób przekazać przesłania kart. Wtedy idzie do innej wróżącej. Nigdy nie słyszałam by osoba pytająca musiała oczyszczać się po wróżbie. Według mnie jest odwrotnie, to wróżka często musi oczyszczać siebie i karty.
Myślę, że przede wszystkim oczyszcza się wróżka, a pytający nie powinien odczuwać takiej potrzeby. Gdy po wróżbie poczuje się przytłoczony, poddenerwowany albo nieswój to może się oczyścić sposobami jakie podałaś.Jeśli potrzebuje pomedytować, wykąpać się w soli morskiej, wyobrazić sobie sukces przedsięwzięcia to może to zrobić. W niczym to nie zaszkodzi. Na przyszłość zanim uda się do wróżki czy zechce zapytać o coś karty, powinien przemyśleć czy na pewno ma taka potrzebę. Nie każdy jest gotowy usłyszeć odpowiedź, więc nie powinien pytać