14-09-2016, 19:55
Ale ja wlasnie wiem czego chce .nie waham.sie i watpie w swoje uczucia.jestem w desperacji bo nie mam dojscia by dzialac.a poza tym hak dzialac nie znajac problemu .i stad skupienie na nim.by jego zrozumiec.bo ja wiem.ale ja nie rozumiem jego.czego chce i w czym rzrcz...a niestety rozmowy nie przynosza nic tylko go draznia.bo twierdzi ze wszystko wyjasnione ale wlasnie nie.bo raz mowi jedno to znowu drugie a robi jeszzcze co innego....