Pozytywne myślenie
#46

Prawdopodobnie człowiek nigdy nie zdoła poznać wszystkich możliwości swojego mózgu, a medycyna na pewno cały czas będzie się rozwijać i wzbogacać o nowe metody leczenia.
Niemniej jednak moje zdanie jest takie, że owszem, mózg może - i powinien - być naszym sprzymierzeńcem w pokonaniu choroby, ale nie zawsze dzieje się to na poziomie psychiki, czy jak kto woli pozytywnego myślenia... Niektóre metody często wręcz omijają procesy myślowe mózgu, a skupiają się na, że tak to ujmę, jego najniższych funkcjach i reakcjach organizmu. Przykładem może być akupunktura lub wracające do łask leczenie bańkami. Obie te metody bazują na tym, że podrażnienie największego organu człowieka jakim jest skóra - w odpowiednim miejscu i w odpowiedni sposób - wywołuje reakcję komórek organizmu na zasadzie "gwałtu rety, na plecach dzieje się coś złego - wszyscy lecimy ratować plecy!". I uważam że - jeśli już - to właśnie na jakiejś podobnej zasadzie mogłyby kiedyś zaistnieć możliwości tego typu "cudów" jak odrastanie kończyny u człowieka. Jak powszechnie wiadomo niektóre ryby i jaszczurki (chociażby występująca i u nas jaszczurka zwinka) mają tę zdolność że odrastają im odcięte (czy też odrzucone) ogony czy nawet kończyny, a przecież nie dzieje się to raczej w wyniku pozytywnego myślenia tych zwierząt. Oczko
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości