29-09-2016, 19:32
Właśnie, strata kogoś lub czegoś, do czego byliśmy silnie przywiązani emocjonalnie ... Myślę, że ta karta, również może w rozkładach pokazać coś pozytywnego, ponieważ jak to określiłeś "zabiera" to, co tylko nam samym w danym momencie, wydaje się być najcenniejsze, a wcale nie musi służyć naszemu dobru. Nosi w sobie pierwiastek nadawania początku, nowego początku, bez możliwości powrotu do tego co już było wcześniej, mogłabym to porównać do larwy w kokonie (XIII Śmierć) i wyklucie się jej, już jako motyl ... raczej nie koniec, ale definitywna i nieodwracalna zmiana ... O tym definitywnym końcu, musiałyby mi też powiedzieć inne sąsiadujące karty, choć nie ukrywam, że na co dzień, najczęściej wraz z kartą XIII Śmierć, Tarot w rozkładach mi mówi o zerwaniu, zakończeniu, braku kontynuacji ... a nie o śmierci fizycznej, ale i bez tej karty, inne karty również mogą pokazać śmierć fizyczną np. 6 mieczy, 10 mieczy...