07-10-2016, 10:55
To może lepiej grać w otwarte karty od początku, nie kryć uczuć, od razu sygnalizować, że chcesz budować stałą relację, a przygody Cię nie interesują, po prostu nie godzić się na instrumentalne traktowanie...może to jest ta lekcja...moja babcia mówiła, że nim pozna się ciało drugiego człowieka najpierw powinno poznać się jego duszę...mówiła też, że na nieudaną i złą miłość najlepszym lekarstwem jest druga udana...Ja zawsze dodaję do tego, że nie za wszelką cenę i na siłę...poza tym do tanga trzeba dwojga. Myślę, że znajdziesz swoją drugą połówkę, trzeba tylko cierpliwości i dużej dozy rozsądku, uporządkowania siebie - własnych myśli i emocji. Podobno człowiek nim zacznie żyć z kimś powinien nauczyć się żyć sam ze sobą.