06-10-2016, 20:37
Tak rozumiem i współczuję Ci, nie rozumiem tylko dlaczego z nim jesteś jeśli relacja z nim sprawia, że jesteś nieszczęśliwa...jeżeli ktoś kogoś kocha to go nie krzywdzi...przecież to nie wina matki czy jego siostry, to są jego wybory...zastanów się może czy warto cierpieć...jeśli on nie zechce, nie zmienisz go na siłę...Sądzę, że czasami warto zmienić siebie, swoje podejście do życia...pozwala to odzyskać wiarę, poczucie własnej wartości...daje siłę...warto postawić wszystko na jedną kartę...podnieść się z kolan i zawalczyć nie o kogoś tylko o własny spokój i szczęście...a także o dobro dziecka, które na pewno nie jest szczęśliwe dorastając w takim - przepraszam Cie za sformułowanie, ale to jedynie przychodzi mi w tej chwili na myśl- cyrku...