07-10-2016, 09:28
Celestynka napisał(a):Ta kobieta, która wywarła największy wpływ na moje ówczesne wcielenie, wręcz rozpływała się w swoim macierzyństwie.To znaczy to nie byłaś Ty, tylko jakaś kobieta, którą znałaś w tamtym wcieleniu?
Tak czy inaczej, nie ma co się fiksować na tej kwestii, skoro uważasz, że masz już dużą rodzinę i wychowywanie licznego potomstwa karmicznie za sobą - Słońce to karta szczęścia, spełnienia, dobrej prognozy, nie jest to karta spętania, ciężarów. Wszystkiego dobrego.
Celestynka napisał(a):A tak już abstrahując od mojego problemu, to w wieku 35+ raczej ciężko już urodzić dziecko, a jak już to może urodzić się chore itp. I wtedy pojawienie się energii macierzyństwa i chęci posiadania potomstwa jest trochę nie w zgodzie z naturą kobiety i jej płodnością.Też mnie to uderzyło, ale to chyba tylko potwierdza faktycznie szczególne podejście do kwestii macierzyństwa