28-10-2011, 23:22
Jesienna miłość
Nad ranem przyszła,
Do mnie cicho,
Jesienna miłość,
Szarozłota...
I szelest liści,
Razem z chłodem,
Zamiast bukietu,
Mi przyniosła..
Z gorącym sercem,
Jak ognisko,
Co świeci nocą,
Żarem grzeje,
Rozpycha się,
Ogarnia wszystko,
Rozwiewa chłód
I promienieje...
Z rozmową co jest
Szeptem... tylko,
I tylko ja ją ledwo słyszę,
Z mgiełką co spada
Na nas nagle...
I tłumi wszystko,
Nawet ciszę...
Z twarzą księżyca,
Trochę bladą,
Zagląda w okno,
Tuż nad ranem..
I mówię do niej....idź już sobie!
A ona na to......tu zostanę...
Autor: JM....maluna21......5 listopada2009r.
Nad ranem przyszła,
Do mnie cicho,
Jesienna miłość,
Szarozłota...
I szelest liści,
Razem z chłodem,
Zamiast bukietu,
Mi przyniosła..
Z gorącym sercem,
Jak ognisko,
Co świeci nocą,
Żarem grzeje,
Rozpycha się,
Ogarnia wszystko,
Rozwiewa chłód
I promienieje...
Z rozmową co jest
Szeptem... tylko,
I tylko ja ją ledwo słyszę,
Z mgiełką co spada
Na nas nagle...
I tłumi wszystko,
Nawet ciszę...
Z twarzą księżyca,
Trochę bladą,
Zagląda w okno,
Tuż nad ranem..
I mówię do niej....idź już sobie!
A ona na to......tu zostanę...
Autor: JM....maluna21......5 listopada2009r.