27-10-2016, 12:19
Tak Kasiu, przyjęło się mówić iż odczytujmy karty intuicyjnie ... ciekawi mnie czy właśnie dlatego przez to zaczyna być widoczny pewien podział np. komuś lepiej wychodzi odczytywanie kart na temat związków, a jeszcze innej osobie na temat pracy i finansów. Kiedyś szło się do wróżki, tarocistki i ona miała mówić o wszystkich zagadnieniach naszego życia, nie było tej tzw. "specjalizacji". Karty nam służą jako cyngiel, bodziec, aby naszą intuicję pobudzić i uzyskać jakąś wiadomość, ale czy wówczas mamy do czynienia z tym co nam karty mówią, a może tylko czyjaś intuicja ... ?
Wiesz z reguły ktoś obdarza zaufaniem tarocistę, wróżbitę, ponieważ myśli że ten umie odczytywać karty Tarota (lub inne), a nie po to aby słuchać o tym, co ma do powiedzenia jego intuicja, bo zamiast słuchać jego intuicji, może słuchać swojej, która najlepiej mu doradzi, a jak wiemy każdy człowiek ją posiada ... dlatego ciekawi mnie to i ma swoje odzwierciedlenie w tym temacie, blaski i cienie karty.
Wiesz z reguły ktoś obdarza zaufaniem tarocistę, wróżbitę, ponieważ myśli że ten umie odczytywać karty Tarota (lub inne), a nie po to aby słuchać o tym, co ma do powiedzenia jego intuicja, bo zamiast słuchać jego intuicji, może słuchać swojej, która najlepiej mu doradzi, a jak wiemy każdy człowiek ją posiada ... dlatego ciekawi mnie to i ma swoje odzwierciedlenie w tym temacie, blaski i cienie karty.