30-12-2016, 14:04
Artur ograniczyłabym się do alkoholu i wszelkich środków zmieniających świadomość, w tym narkotyków. Sama nie palę, ale nie wydaje mi się by osoba która wróży, musiała koniecznie zrezygnować z papierosów. Herbata, kawa, ani czekolada, napoje energetyzujące nie są używkami zmieniającymi na tyle naszą percepcję by z nich rezygnować. To tylko drobne przyjemnostki. Zarówno wróżbita jak i pytający może sobie na nie pozwalać.
Masz rację, dawniej szamani, kapłani wykorzystywali środki halucynogenne by wpadać w trans i wywołać wizje. Szczególnie po to by rozmawiać z przodkami. Tarot i wszelkie działania magiczne muszą być wolne od używek zmieniających nas samych. Musimy być sobą. Dlatego wróżka nie wróży gdy źle się czuje, jest zdenerwowana, coś ją boli. Trzeba być w pełni sił fizycznych i psychicznych, przynajmniej na tyle ile to tylko możliwe. Dotyczy to również osób zadających pytania. Osoba w ogromnym stresie, chora czy niezrównoważona psychicznie nie powinna pytać.
Masz rację, dawniej szamani, kapłani wykorzystywali środki halucynogenne by wpadać w trans i wywołać wizje. Szczególnie po to by rozmawiać z przodkami. Tarot i wszelkie działania magiczne muszą być wolne od używek zmieniających nas samych. Musimy być sobą. Dlatego wróżka nie wróży gdy źle się czuje, jest zdenerwowana, coś ją boli. Trzeba być w pełni sił fizycznych i psychicznych, przynajmniej na tyle ile to tylko możliwe. Dotyczy to również osób zadających pytania. Osoba w ogromnym stresie, chora czy niezrównoważona psychicznie nie powinna pytać.