30-12-2016, 21:08
Kochani, bardzo się cieszę, że otrzymałam odzew i właściwie wyszło, że poruszyłam ciekawy temat.
Powiem Wam szczerze, że wróżka ta faktycznie przekazała mi negatywne informacje również w sposób bardzo dosadny, nie licząc się jak by z tym właściwie jak ja tą informację mogę przyjąć, z czymś takim nie spotkałam się nigdy wcześniej będąc u wróżki, mimo że różnica czasowa od ostatniej wizyty wynosiła ponad 3 lata.
Nie wiem w tym momencie czy jej przekaz uznać za rzetelny i wiarygodny...
Poleciła mi ją koleżanka, uznałam ją więc za osobę godną odwiedzin, ale w momencie kiedy usiadłam już naprzeciwko poczułam że coś jest nie tak- mimo, że pierwsze rozstawienie ogólne dotyczące mojej osoby same pozytywy...
Co do samego odczytywania kart- nie była zbyt wylewna w słowach, a pewne karty moim zdaniem interpretowała zbyt dosadnie- kiedy wyciągnęła księżyc oraz świat powiedziała, że widać, że muszę zejść z księżyca na ziemię, że mam twardo stąpać po ziemi zamiast snuć wywody i marzyć, nie podjęłam się jeszcze tak głębokiej analizy kart ale zdaje się, że jej wiedza (może i takową posiada) została zdominowana przez alkohol i chęć szybkiego zarobku, zamiast pomocy innym- co moim zdaniem jest głównym zadaniem osoby stawiającej karty.
Świeczka paliła się, owszem ale koloru ciemnego fioletu...
Powiem Wam szczerze, że wróżka ta faktycznie przekazała mi negatywne informacje również w sposób bardzo dosadny, nie licząc się jak by z tym właściwie jak ja tą informację mogę przyjąć, z czymś takim nie spotkałam się nigdy wcześniej będąc u wróżki, mimo że różnica czasowa od ostatniej wizyty wynosiła ponad 3 lata.
Nie wiem w tym momencie czy jej przekaz uznać za rzetelny i wiarygodny...
Poleciła mi ją koleżanka, uznałam ją więc za osobę godną odwiedzin, ale w momencie kiedy usiadłam już naprzeciwko poczułam że coś jest nie tak- mimo, że pierwsze rozstawienie ogólne dotyczące mojej osoby same pozytywy...
Co do samego odczytywania kart- nie była zbyt wylewna w słowach, a pewne karty moim zdaniem interpretowała zbyt dosadnie- kiedy wyciągnęła księżyc oraz świat powiedziała, że widać, że muszę zejść z księżyca na ziemię, że mam twardo stąpać po ziemi zamiast snuć wywody i marzyć, nie podjęłam się jeszcze tak głębokiej analizy kart ale zdaje się, że jej wiedza (może i takową posiada) została zdominowana przez alkohol i chęć szybkiego zarobku, zamiast pomocy innym- co moim zdaniem jest głównym zadaniem osoby stawiającej karty.
Świeczka paliła się, owszem ale koloru ciemnego fioletu...