06-01-2017, 21:00
Tak masz racje, nie robiłam tutaj tego rozgraniczenia i tutaj się też z tobą zgadzam. Jednak ja nacisk bynajmniej starałam się położyć na to, że ktoś może sobie zbyt często na to pozwalać lub uznać, że bez alkoholu ani rusz ... mi by się włączyło czerwone światełko. Do czego to na dłuższą metę może prowadzić, w sumie wszystko w odniesieniu do zadanego pytania przez Artura, którego dziś nie ma w dalszej rozmowie ...
Już w pierwszym moim poście powiedziałam, że ja się nie trzymam z dala od alkoholu, owszem sama się też i napiję ... ale nie przy/do rozkładania kart.
Już w pierwszym moim poście powiedziałam, że ja się nie trzymam z dala od alkoholu, owszem sama się też i napiję ... ale nie przy/do rozkładania kart.