09-01-2017, 21:23
Witajcie,
nie wiedziałam gdzie wrzucić ten temat, ale chyba pasuje tutaj, skoro to coś dla ducha
Korzystamy z tego forum, w jakiś sposób pasjonujemy się ezoteryką i nierzadko pewnie chodzimy też do kościoła, bo pewnie są tu osoby religijne/wierzące itp. Czy zatem znając zdanie KK o ezoteryce, nie doświadczacie jakiegoś dysonansu? W sensie - czy czujecie się ze swoją pasją ok, czy może raczej towarzyszą Wam jakieś wyrzuty sumienia, może poczucie zagubienia, że przekonania religijne i pasja nie zawsze idą w parze?
nie wiedziałam gdzie wrzucić ten temat, ale chyba pasuje tutaj, skoro to coś dla ducha
Korzystamy z tego forum, w jakiś sposób pasjonujemy się ezoteryką i nierzadko pewnie chodzimy też do kościoła, bo pewnie są tu osoby religijne/wierzące itp. Czy zatem znając zdanie KK o ezoteryce, nie doświadczacie jakiegoś dysonansu? W sensie - czy czujecie się ze swoją pasją ok, czy może raczej towarzyszą Wam jakieś wyrzuty sumienia, może poczucie zagubienia, że przekonania religijne i pasja nie zawsze idą w parze?
"Nawet jeśli to nie to
Usiłuję uwierzyć w coś"