03-02-2017, 15:32
Ja również byłam 6 lat temu u wróżki razem z koleżankami. Co do przeszlosci - była bardzo trafnie opisana, nie tylko ta dotyczaca mnie, ale równiez moich bliskich. Bylam w szoku jeśli chodzi o niektore kwestie. Dostałam również bardzo szczegolowa wrozbe dotyczaca mojego przyszlego meza. Powiedziala, ze "bedzie to mezczyzna z polnocy, mundurowy o niebieskich oczach spod znaku Koziorozca dobrze postawiony finansowo" i dodala, ze dopiero w 2014 roku sie spotkamy. Zadnej z moich kolezanek nie podala tylu szczegolow dotyczacych ich przyszlych partnerów.
Czas mijal, nadszedl 2014 rok, a ja nie spotkalam tego mezczyzny. Owszem byli inni mezczyzni, niektóre rzeczy sie zgadzaly, byl np. mundurowy z polnocy, Koziorozec czy ktos inny, ale zaden z nich posiadal wszystkich tych szczegolow. Dodatkowo moje kolezanki spotkaaly swoich partnerów, zgadzalo sie wszystko.
Nadszedl 2016 rok i... spotkalam tego mężczyznę. Sama pochodzę z północy, wyjechałam na urlop w onna część Polski i tam poznalam mezczyzne, ktory od razu mnie zauroczyl. Okazalo sie, ze jest mundurowym o niebieskich oczach spod znaku Koziorożca. Nie pasowalo tylko to, ze nie byl z polnocy, nie zgadzal sie rowniez rok. Ale po jakims czasie dowiedzialam sie, ze w 2014 mieszkal na polnocy Polski. Dodatkowo... prawie się wtedy spotkalismy. Prawie, bo ja go olalam, kiedy do mniee napisał.
Było świetnie, planowalam przeprowadzkę do niego. Jednak pojawil sie onny mezczyzna. Mezczyzna przed ktorym bronilam się od poczatku, jednak cos mnie doto niego pchalo. Nie wiedzialam co robic, wariowalam, a nie moglam grac na dwa fronty, musialam podjac jakas decyzję... I podjęłam. Wybralam tego drugiego mężczyznę. Zostalam tu, gdzie mieszkam. Karty cos przepowiedzialy, ale to ja dokonalam wyboru. Myślę, ze tak właśnie jest. Sami powinnismy decydowac o swoim zyciu, niezaleznie od wrozby.
Czas mijal, nadszedl 2014 rok, a ja nie spotkalam tego mezczyzny. Owszem byli inni mezczyzni, niektóre rzeczy sie zgadzaly, byl np. mundurowy z polnocy, Koziorozec czy ktos inny, ale zaden z nich posiadal wszystkich tych szczegolow. Dodatkowo moje kolezanki spotkaaly swoich partnerów, zgadzalo sie wszystko.
Nadszedl 2016 rok i... spotkalam tego mężczyznę. Sama pochodzę z północy, wyjechałam na urlop w onna część Polski i tam poznalam mezczyzne, ktory od razu mnie zauroczyl. Okazalo sie, ze jest mundurowym o niebieskich oczach spod znaku Koziorożca. Nie pasowalo tylko to, ze nie byl z polnocy, nie zgadzal sie rowniez rok. Ale po jakims czasie dowiedzialam sie, ze w 2014 mieszkal na polnocy Polski. Dodatkowo... prawie się wtedy spotkalismy. Prawie, bo ja go olalam, kiedy do mniee napisał.
Było świetnie, planowalam przeprowadzkę do niego. Jednak pojawil sie onny mezczyzna. Mezczyzna przed ktorym bronilam się od poczatku, jednak cos mnie doto niego pchalo. Nie wiedzialam co robic, wariowalam, a nie moglam grac na dwa fronty, musialam podjac jakas decyzję... I podjęłam. Wybralam tego drugiego mężczyznę. Zostalam tu, gdzie mieszkam. Karty cos przepowiedzialy, ale to ja dokonalam wyboru. Myślę, ze tak właśnie jest. Sami powinnismy decydowac o swoim zyciu, niezaleznie od wrozby.