17-02-2017, 13:30
Madrugado - świetny pomysł
Zwierzynianko - ja też na pozycji mam Śmierć, więc możemy to porównać
I: XIII: Śmierć------ II: IX: Pustelnik ----- III: III: Cesarzowa
--------- IV: XXII: Głupiec -------V: XII: WIsielec-------------
-----------------VI: XII: Wisielec---------------------------------
Śmierć:
-byłem chorowity
-miałem operacje na klatke (bardziej kosmetyczną, ale również była zdrowotna)
-heh nie wiem, czy to sie liczy, ale jestem blady i chudy
-samotność
-słomiany zapał
-(znalazłem to w internecie i jest o mnie na 100%) Częste zmiany charakteru i osobowości - on sie stale zmienia, a teraz jestem w fazie, gdzie sam widze jaką przechodze trasformacje w bardzo szybkim tempie
W dziciństwie byłem wiecznie uśmiechniętym pogodnym chłopcem(mama mówiła, że złotym dzieckiem), potem moja twarz przez wiele lat nie wyrażała żadnych emocji, stałem sie zamknięty w sobie, poważny(za stary jak na swój wiek) (Nie wiem co doprowadziło do tak radykalnej zmiany)
-od dzieciństwa do dziś jestem empatyczny i wrażliwy(nie wiem, czy to coś ma wspólnego; może ma, bo śmierć w tarocie często jest bolesna i może przez to potrafie lepiej odczuć te emocje)
-jestem elastyczny
-szybko zapominam (również krzywdy ), czyli potrafie coś zostawić za sobą i zacząć od początku (chociaż zbyt szybkie zapominanie krzywd można też zaliczyć do wad)
-nieśmiałość
-ukrywanie prawdziwego ja(chodzi o strach przed brakiem akceptacji)
-strach przed ludźmi (mimo, ze wierze w dobroć ludzi)
-może jeszcze jakąś wade - kiedyś wiało ode mnie chłodem(tylko na zewnątrz)
-celowa zmiana środowisk - uciekłem do innego gimnazjum, mimo, ze większosć znajomych szła do jednego(powtarzam UCIEKŁEM), to samo było z liceum (chciałem sie odciąć i zacząć od początku, chciałem również zmienić siebie, powolutku mi sie udawało)
-Zafascynowanie wszystkim co Starożytne - to już umarło, przemineło
2.Pustelnik jeszcze jest przede mną, ale boje sie, ze będzie oznaczał samotność.
4.Głupiec -mam problem ze spontanicznością. Całą dziecinną ekspresje dusze we wnętrzu(to sie już zmienia)
(nie wiem czy uda mis ie połączyć poz.4 z poz.1) Może nie potrafie sie uzewnętrznić przez ciągłą zmiane charakteru. Pozatym jak pisałem powyżej coś sie stało, ze złotego dziecka stałem sie nieśmiały i zamknięty). Wydaje mi sie, ze z powrotem mój charakter dąży do stanu z dzieciństwa.
Na poziomie 5 i 6 mam Wisielca. Podobno 2 razy ta sama karta idzie w znaczenie minusowe - nie wiem?
Tak, czy siak Śmierć to chyba dobrze dopasowana karta i mając tak smutną karte jestem szczęśliwy w życiu
Zwierzynianko - ja też na pozycji mam Śmierć, więc możemy to porównać
I: XIII: Śmierć------ II: IX: Pustelnik ----- III: III: Cesarzowa
--------- IV: XXII: Głupiec -------V: XII: WIsielec-------------
-----------------VI: XII: Wisielec---------------------------------
Śmierć:
-byłem chorowity
-miałem operacje na klatke (bardziej kosmetyczną, ale również była zdrowotna)
-heh nie wiem, czy to sie liczy, ale jestem blady i chudy
-samotność
-słomiany zapał
-(znalazłem to w internecie i jest o mnie na 100%) Częste zmiany charakteru i osobowości - on sie stale zmienia, a teraz jestem w fazie, gdzie sam widze jaką przechodze trasformacje w bardzo szybkim tempie
W dziciństwie byłem wiecznie uśmiechniętym pogodnym chłopcem(mama mówiła, że złotym dzieckiem), potem moja twarz przez wiele lat nie wyrażała żadnych emocji, stałem sie zamknięty w sobie, poważny(za stary jak na swój wiek) (Nie wiem co doprowadziło do tak radykalnej zmiany)
-od dzieciństwa do dziś jestem empatyczny i wrażliwy(nie wiem, czy to coś ma wspólnego; może ma, bo śmierć w tarocie często jest bolesna i może przez to potrafie lepiej odczuć te emocje)
-jestem elastyczny
-szybko zapominam (również krzywdy ), czyli potrafie coś zostawić za sobą i zacząć od początku (chociaż zbyt szybkie zapominanie krzywd można też zaliczyć do wad)
-nieśmiałość
-ukrywanie prawdziwego ja(chodzi o strach przed brakiem akceptacji)
-strach przed ludźmi (mimo, ze wierze w dobroć ludzi)
-może jeszcze jakąś wade - kiedyś wiało ode mnie chłodem(tylko na zewnątrz)
-celowa zmiana środowisk - uciekłem do innego gimnazjum, mimo, ze większosć znajomych szła do jednego(powtarzam UCIEKŁEM), to samo było z liceum (chciałem sie odciąć i zacząć od początku, chciałem również zmienić siebie, powolutku mi sie udawało)
-Zafascynowanie wszystkim co Starożytne - to już umarło, przemineło
2.Pustelnik jeszcze jest przede mną, ale boje sie, ze będzie oznaczał samotność.
4.Głupiec -mam problem ze spontanicznością. Całą dziecinną ekspresje dusze we wnętrzu(to sie już zmienia)
(nie wiem czy uda mis ie połączyć poz.4 z poz.1) Może nie potrafie sie uzewnętrznić przez ciągłą zmiane charakteru. Pozatym jak pisałem powyżej coś sie stało, ze złotego dziecka stałem sie nieśmiały i zamknięty). Wydaje mi sie, ze z powrotem mój charakter dąży do stanu z dzieciństwa.
Na poziomie 5 i 6 mam Wisielca. Podobno 2 razy ta sama karta idzie w znaczenie minusowe - nie wiem?
Tak, czy siak Śmierć to chyba dobrze dopasowana karta i mając tak smutną karte jestem szczęśliwy w życiu