22-02-2017, 14:09
Jako iz niebawem minie 3 rok odkad poznalam Pana, a portrety wg Chrzanowskiej sa ostatnio na forum "na tapecie", pozwole sobie skomentowac powyzszy, moze sie to komus przyda.
W momencie wykonywania portretu, byl to poczatek znajomosci, nie znalismy sie za dobrze. Obecnie jestesmy ze soba, no moze bardziej spotykamy sie bo nie mieszkamy ze soba ani nic takiego, z przerwami 2.5 roku. W zasadzie od pazdziernika zwiazek powoli rozkwita. Jako iz znamy sie znacznie lepiej, moge wiecej z tego portretu zrozumiec.
Po tym personalnym doswiadczeniu, mysle, ze najwazniejsza sprawa w kontekscie oceny portretow partnerskich jest raczej analiza portretu Partnera, celem zrozumienia z kim mamy do czynienia, jakie ma wady, lepszego jego zrozumienia. Mam takze wrazenie, ze kart nie sa istotne tylko w momencie rozwoju relacji, czy w danym momencie, ale "wibruja" caly czas, i moga wibrowac na minusie albo na plusie. NP tutaj po jego stronie V Kaplan na minusie nie jest, a jednak jego wspomnienia zwiazane z ojcem tyranem klada sie czesto cieniem na nasze relacje. Takich kart jest wiecej. Ksiezyc to z jednej strony wielka emocjonalnosc, a z drugiej obawy po obu stronach, ze nie wyjdzie. Gwiazda gwarantuje sukces, jak mowimy o uczuciach, niebezpiecenstwo to "odlatywanie" emocjonalne. Tzw milosc kosmiczna
Ale do rzeczy:
XXI + XVII => XVI Wieza (na minusie) / zwiazek dosyc niestabilny (wieza), glownie z powodu zamykania sie na emocje, nieumiejernosci mowienia o nich (swiat i gwiazda), oboje mielismy niedobre dowiadczenia. Odkad otwieramy sie na nie, mowimy o nich wiecej, zwiazek rozkwita. Tlumaczylabym to tym, ze u niego pojawia sie Gwiazda, ktorej u mnie nie ma.
X + V = XV diabel / tutaj tez ciekawostka, dosyc negatywnie na rozwoj wplywaja finanse (x) jak i jego problemy wynikajace z trudnego dziecinstwa, glownie z powodu ojca (V)
XIX + XVIII = XV / przyciaganie miedzy nami jest niesamowite, a doslownie, ja wnosze usmiech i swiatlo do jego zycia (wg niego), a on do mojego pewnego rodzaju duchowosc, wrazliwosc, oraz inspiracje.
Oczywiscie dwa diably to niesamowite przyciaganie i pokonywanie przeszkod pokazanych przez 1 karte.
IX+XXII = IX pustelnik / zdecydowanie wazna dla kazdej ze stron jest realizacja samego siebie, i to akurat dziala na plus. Aczkolwiek dla mnie najwiekszy problem pokazany przez ta karte, on jest osoba spontaniczna, ja powazniejsza, i planujaca. Na poczatku byl to duzy problem, ale doszlismy do momentu kiedy on sie ode mnie uczy doroslosci a ja odkrywam wewnetrzne dziecko
VII + I = VIII sprawiedliwosc / podkresla co napisalam wyzej. Zarowno Mag jak i Rydwan pokazuja osoby skupione na sobie, a przez to sprawiedliwosc pokazuje zwiazek w ktorym szanujemy swoja przestrzen, wspieramy sie. To ja jestem osoba wybuchowa, ale on potrafi mnie sprowadzic na ziemie. Umiemy wyposrodkowac wlasne potrzeby tak aby obu stronom bylo dobrze.
XVI + I = XVII gwiazdy / powolny rozwoj uczucia, emocji, ktore sa na poziomie "kosmicznym", bardzo spirytualnym, np kiedy dlugo nie rozmawiamy, snimy o sobie. Mam znacznie wieksze doswiadczenie od niego jesli chodzi o budowanie zwiazku, u niego ten powtarzajacy sie Mag to jednak jakies takie skupienie na sobie, jest cholernie upartym czlowiekiem
VI Kochankowie + XVIII = II Kaplanka / Co do naszej misji, pewnie przyjdzie nam ocenic po tym jak zwiazek sie zakonczy Ale na teraz to ja odkrywam na nowo jak kochac, on z kolei przez znajomosc ze mna przechodzi konfrontacje ze swoimi wspomnieniami z dziecinstwa, w zasadzie to pierwszy jego zwiazek. Oboje mamy podobny pomysl na przyszlosc, dom z daleka od miasta, ogrod warzywny i wychowanie gromadki dzieci. Mysle ze to wpisuje sie w portret
IV cesarz + VI Kochankowie = X Kolo Fortuny / mysle, ze napewno na realizacje misji beda zwyczajnie mialy wplyw nasze finanse, ale ciezko mi sie odniesc do pozostalych kart....
Co do kart zewnetrznych Maslaw tutaj strzal w 10!!
"Jak się sami postrzegacie - jako zgodna rodzina
Jak postrzegają Was inni - marzyciele i domatorzy
Komfort osiągacie w samotności przeżywając własne uczucia."
W momencie wykonywania portretu, byl to poczatek znajomosci, nie znalismy sie za dobrze. Obecnie jestesmy ze soba, no moze bardziej spotykamy sie bo nie mieszkamy ze soba ani nic takiego, z przerwami 2.5 roku. W zasadzie od pazdziernika zwiazek powoli rozkwita. Jako iz znamy sie znacznie lepiej, moge wiecej z tego portretu zrozumiec.
Po tym personalnym doswiadczeniu, mysle, ze najwazniejsza sprawa w kontekscie oceny portretow partnerskich jest raczej analiza portretu Partnera, celem zrozumienia z kim mamy do czynienia, jakie ma wady, lepszego jego zrozumienia. Mam takze wrazenie, ze kart nie sa istotne tylko w momencie rozwoju relacji, czy w danym momencie, ale "wibruja" caly czas, i moga wibrowac na minusie albo na plusie. NP tutaj po jego stronie V Kaplan na minusie nie jest, a jednak jego wspomnienia zwiazane z ojcem tyranem klada sie czesto cieniem na nasze relacje. Takich kart jest wiecej. Ksiezyc to z jednej strony wielka emocjonalnosc, a z drugiej obawy po obu stronach, ze nie wyjdzie. Gwiazda gwarantuje sukces, jak mowimy o uczuciach, niebezpiecenstwo to "odlatywanie" emocjonalne. Tzw milosc kosmiczna
Ale do rzeczy:
XXI + XVII => XVI Wieza (na minusie) / zwiazek dosyc niestabilny (wieza), glownie z powodu zamykania sie na emocje, nieumiejernosci mowienia o nich (swiat i gwiazda), oboje mielismy niedobre dowiadczenia. Odkad otwieramy sie na nie, mowimy o nich wiecej, zwiazek rozkwita. Tlumaczylabym to tym, ze u niego pojawia sie Gwiazda, ktorej u mnie nie ma.
X + V = XV diabel / tutaj tez ciekawostka, dosyc negatywnie na rozwoj wplywaja finanse (x) jak i jego problemy wynikajace z trudnego dziecinstwa, glownie z powodu ojca (V)
XIX + XVIII = XV / przyciaganie miedzy nami jest niesamowite, a doslownie, ja wnosze usmiech i swiatlo do jego zycia (wg niego), a on do mojego pewnego rodzaju duchowosc, wrazliwosc, oraz inspiracje.
Oczywiscie dwa diably to niesamowite przyciaganie i pokonywanie przeszkod pokazanych przez 1 karte.
IX+XXII = IX pustelnik / zdecydowanie wazna dla kazdej ze stron jest realizacja samego siebie, i to akurat dziala na plus. Aczkolwiek dla mnie najwiekszy problem pokazany przez ta karte, on jest osoba spontaniczna, ja powazniejsza, i planujaca. Na poczatku byl to duzy problem, ale doszlismy do momentu kiedy on sie ode mnie uczy doroslosci a ja odkrywam wewnetrzne dziecko
VII + I = VIII sprawiedliwosc / podkresla co napisalam wyzej. Zarowno Mag jak i Rydwan pokazuja osoby skupione na sobie, a przez to sprawiedliwosc pokazuje zwiazek w ktorym szanujemy swoja przestrzen, wspieramy sie. To ja jestem osoba wybuchowa, ale on potrafi mnie sprowadzic na ziemie. Umiemy wyposrodkowac wlasne potrzeby tak aby obu stronom bylo dobrze.
XVI + I = XVII gwiazdy / powolny rozwoj uczucia, emocji, ktore sa na poziomie "kosmicznym", bardzo spirytualnym, np kiedy dlugo nie rozmawiamy, snimy o sobie. Mam znacznie wieksze doswiadczenie od niego jesli chodzi o budowanie zwiazku, u niego ten powtarzajacy sie Mag to jednak jakies takie skupienie na sobie, jest cholernie upartym czlowiekiem
VI Kochankowie + XVIII = II Kaplanka / Co do naszej misji, pewnie przyjdzie nam ocenic po tym jak zwiazek sie zakonczy Ale na teraz to ja odkrywam na nowo jak kochac, on z kolei przez znajomosc ze mna przechodzi konfrontacje ze swoimi wspomnieniami z dziecinstwa, w zasadzie to pierwszy jego zwiazek. Oboje mamy podobny pomysl na przyszlosc, dom z daleka od miasta, ogrod warzywny i wychowanie gromadki dzieci. Mysle ze to wpisuje sie w portret
IV cesarz + VI Kochankowie = X Kolo Fortuny / mysle, ze napewno na realizacje misji beda zwyczajnie mialy wplyw nasze finanse, ale ciezko mi sie odniesc do pozostalych kart....
Co do kart zewnetrznych Maslaw tutaj strzal w 10!!
"Jak się sami postrzegacie - jako zgodna rodzina
Jak postrzegają Was inni - marzyciele i domatorzy
Komfort osiągacie w samotności przeżywając własne uczucia."