27-02-2017, 17:29
Madrugado, bardzo dziękuje Ci za uwagi. Twoje słowa rozjaśniły mi trochę obraz tej relacji, bo rzeczywiście nie możemy dojść do porozumienia, tak jakbyśmy nie mogli się wyczuć, nasze rozmowy bardzo często kończą się awanturami; jakbym miała porównać kolegę do karty Tarota, to powiedziałabym, że jest takim Pustelnikiem, bardzo ciężko się otwiera przed innymi i ogólnie jest typem samotnika, za to ja jestem otwarta i być może przez to są te tarcia między nami. Mam jeszcze jedno pytanie, sprawdzając, czy jakaś karta może być na minusie patrzymy na całą doniczkę? Bo spotkałam się z informacją, że istotne jest tylko 6 początkowych pozycji.