20-05-2013, 14:32
witajcie,
opowiem wam najświeższą historie, która mnie normalnie w kapcie wbiła, a to z tego względu, że sam ją przeżyłem !!!
Wczoraj byłem na rybach ze znajomymi no i se łowimy łowimy i słyszymy wszyscy jak ktoś chodzi po krzakach... ale rozgladam się a tam nikogo nie ma... nagle słysze kroki za sobą jakby ktoś już tuż za mną się skradał... jednak wciąż nic nie widze.... kiedy usłyszałem szelest liści tuż obok mnie i patrze na ziemie jak ściółka ugina się najpierw jakby na jedną potem na drugą stopę to mnie zamurowało! Masakra, jak ja stamtąd uciekałem.... normalnie nie mam pojęcia co to mogło być, ale nawet nie chce wiedzieć hehehhee
opowiem wam najświeższą historie, która mnie normalnie w kapcie wbiła, a to z tego względu, że sam ją przeżyłem !!!
Wczoraj byłem na rybach ze znajomymi no i se łowimy łowimy i słyszymy wszyscy jak ktoś chodzi po krzakach... ale rozgladam się a tam nikogo nie ma... nagle słysze kroki za sobą jakby ktoś już tuż za mną się skradał... jednak wciąż nic nie widze.... kiedy usłyszałem szelest liści tuż obok mnie i patrze na ziemie jak ściółka ugina się najpierw jakby na jedną potem na drugą stopę to mnie zamurowało! Masakra, jak ja stamtąd uciekałem.... normalnie nie mam pojęcia co to mogło być, ale nawet nie chce wiedzieć hehehhee