13-03-2017, 21:05
"Rozumiem, że Ela zobaczyła ruszające się pranie na podwórku, przez okno."
No nieee, przecież wtedy by się tak nie wystraszyła ... Pranie schło na strychu, wiatr zaczął nim ruszać, zapewne je poprzesuwał na sznurach... poza tym w końcu Ela wyciągnęła rękę - i złapała tę koszulę.
No nieee, przecież wtedy by się tak nie wystraszyła ... Pranie schło na strychu, wiatr zaczął nim ruszać, zapewne je poprzesuwał na sznurach... poza tym w końcu Ela wyciągnęła rękę - i złapała tę koszulę.