23-11-2011, 18:38
mysle, ze jedne wydarzenia sa stale, inne zas moga sie zmieniac
trudno mi powiedziec, ktore naleza do jednej badz drugiej grupy
czasem jest tak, ze karty "nie chca" udzielic jednoznacznej odpowiedzi... tak jakby wszystko jeszcze moglo sie pozmieniac
a nieraz sa bardzo jednoznaczne
generalnie, wedlug mnie (wrozba z tarota) jest to prognoza dosyc bliska temu, co moze sie wydarzyc
zawsze mowie, ze im bardziej mamy wbudowane pewne wzorce zachowan i sie nimi kierujemy, tym wieksze prawdopodobienstwo spelnienia wrozby
oczywiscie przy tych dywagacjach wychodze z zalozenia, ze wroz/wrozka dobrze wyciagneli a potem wlasciwie odczytali karty
jesli zaczniemy zmieniac siebie, jest spora szansa, ze bedzie inaczej niz w kartach
niestety np. w relacjach "pracuja" na to dwie osoby i tutaj "do tanga trzeba dwojga",
jest taki etap relacji gdzie zmienic mozemy juz tylko swoj stosunek do tego, co sie wydarzy
(wlasciwie to bardzo duzo, bo to jest nasze doswiadczenie, z ktorym idziemy dalej)
trudno mi powiedziec, ktore naleza do jednej badz drugiej grupy
czasem jest tak, ze karty "nie chca" udzielic jednoznacznej odpowiedzi... tak jakby wszystko jeszcze moglo sie pozmieniac
a nieraz sa bardzo jednoznaczne
generalnie, wedlug mnie (wrozba z tarota) jest to prognoza dosyc bliska temu, co moze sie wydarzyc
zawsze mowie, ze im bardziej mamy wbudowane pewne wzorce zachowan i sie nimi kierujemy, tym wieksze prawdopodobienstwo spelnienia wrozby
oczywiscie przy tych dywagacjach wychodze z zalozenia, ze wroz/wrozka dobrze wyciagneli a potem wlasciwie odczytali karty
jesli zaczniemy zmieniac siebie, jest spora szansa, ze bedzie inaczej niz w kartach
niestety np. w relacjach "pracuja" na to dwie osoby i tutaj "do tanga trzeba dwojga",
jest taki etap relacji gdzie zmienic mozemy juz tylko swoj stosunek do tego, co sie wydarzy
(wlasciwie to bardzo duzo, bo to jest nasze doswiadczenie, z ktorym idziemy dalej)