Jutro Św. Marcina więc zgodnie z tradycją wielkopolską trzeba skosztować rogalików. Niestety nie przepadam za masą z białego maku z bakaliami którą są nadziewane tradycyjne wypieki. Co roku piekę więc swoją odmianę tego specjału, zamiast masy - dżem i masa orzechowa.
Są tak wdzięczne w przygotowaniu że goszczą na moim stole o wiele częściej niż raz do roku. Proszę się częstować, jeszcze ciepłe
Smacznego.
Rogaliki
- 500 g mąki tortowej
- 250 g masła
- 5 dkg drożdży
- 1 szklanka kwaśnej śmietany 18%
- 2 jaja
- 3 łyżki cukru
- szczypta soli
Drożdże utrzeć z cukrem, 1 łyżką mąki i śmietaną. Jajka ubić. Przesianą mąkę z solą posiekać z masłem, dodać jaja i drożdże. Wyrobić ciasto.
Odstawić na 30 minut. Uformować wałek i podzielić na 3 części. Każdą część wałkować na koło o średnicy 30 cm- 35 cm. i grubości około 5 mm. Podzielić na 8 części( trójkąty). Na dłuższym boku ułozyć marmoladę( powidła) zwinąć rogaliki. Piec około 30 minut w 180 stopniach. Przed pieczeniem posmarowac ubitym jajkiem. Po upieczeniu można polukrować. Lukier- cukier puder + sok z cytryny.
By tradycji choć częściowo stało się zadość posypałam część rogaików orzechami i nadziałam masą orzechową.
Zmielone orzechy włoskie, masło i brązowy cukier.