08-12-2011, 17:49
FairyWitch napisał(a):Mam nadzieję, że dobry dział wybrałam...Miałam ten sam problem , bałam sie ciemności , spałam przy zapalonym świetle .Miałam problem pójścia do piwnicy we własnym domu. Parę lat temu na warsztatach z Kaczorowskim w ramach ćwiczeń poddałam się hipnozie . Jedna sesja sprawiła , ze pozbyłam się tego problemu. Hipnoza to dobry sposób na pozbycie się leków, ale musi to robic dobry fachowiec . Powodzenia
Od dziecka, odkąd pamiętam ogromnie boję się ciemności. Nie bardzo wiem czemu, nie boję się że ktoś mógłby mi coś zrobić, raczej, że mogłabym coś tam zobaczyć.
Było nawet tak, że zapalałam wszędzie światło w każdym pomieszczeniu i biegłam do celu [w domu]... rodzice tłumaczyli, że przecież są w domu, nie ma się czego bać itd.
Ale nie przeszło mi ani trochę. Teraz jest o tyle lepiej, że mam strasznie małe mieszkanie i nie muszę biegać.
Mam też coś takiego, że zawsze jak jest ciemno to jakby czuję czyjąś obecność za plecami... mam dziwne uczucie i wtedy muszę szybciutko oprzeć się o coś, kogoś, aby zminimalizować to uczucie.
Nie umiem sobie przetłumaczyć, nic na mnie nie działa.
Dlatego pytam i proszę jak to zwalczyć... bo trwa to już kilkanaście lat, nie ważne w jakim jestem miejscu, ani w jakim towarzystwie, jeśli jest całkowita ciemność lub maleńkie tylko światełko.
Czy jakąś runę, amulet/talizman, rytuał?
Planuję poszukać jakiegoś rozkładu Tarota aby dowiedzieć się jakie są źródła tego lęku.
K_ella_k dzięki za informacje o metodzie EFT chyba się skusze na kurs w maju
-