08-12-2011, 22:54
Nie mam pereł, więc problem z głowy
Hm, a tak robiłam jak piszesz, Maire. I w sumie nie boję się, bo czuję światło. Jest ciemno, ciemność widzę, ale nie taką przenikliwą. Jestem w stanie powiedzieć np. z zasłoniętymi oczami, że światło zostało zgaszone.
Jak dłużej posiedziałam z opaską to znowu czuję jakby ktoś stał za plecami i muszę się oprzeć/położyć.
Nie mam pomysłu skąd to jest i jak się pozbyć na dzień dzisiejszy. Do tego mam podobnie kiedy jestem sama w mieszkaniu, na klatce schodowej, sama w jakimś pomieszczeniu i nie widzę, nie słyszę ludzi w najbliższym zasięgu.
Dziękuję za rady
Hm, a tak robiłam jak piszesz, Maire. I w sumie nie boję się, bo czuję światło. Jest ciemno, ciemność widzę, ale nie taką przenikliwą. Jestem w stanie powiedzieć np. z zasłoniętymi oczami, że światło zostało zgaszone.
Jak dłużej posiedziałam z opaską to znowu czuję jakby ktoś stał za plecami i muszę się oprzeć/położyć.
Nie mam pomysłu skąd to jest i jak się pozbyć na dzień dzisiejszy. Do tego mam podobnie kiedy jestem sama w mieszkaniu, na klatce schodowej, sama w jakimś pomieszczeniu i nie widzę, nie słyszę ludzi w najbliższym zasięgu.
Dziękuję za rady