09-12-2011, 01:06
System liczbowy Indian meksykańskich
Wczesne cywilizacje przypisywały liczbom ogromne znaczenie.
Według wierzeń Indian meksykańskich wszystkie istoty żyjące były związane z jedną ze stron świata lub osią centralną, biegnącą z nieba do krainy śmierci.
Stąd znaczenie magiczne liczb cztery i pięć. Inne liczby również miały specjalne znaczenie.
D w a – ta liczba oznaczała bogów-twórców, bogów dwoistych, niebo i ziemię.
C z t e r y było liczbą słońca i procesu tworzenia; czwórka była liczbą najważniejszą.
Cztery były strony świata, cztery były krańce nieba i cztery krańce ziemi.
Czterej bogowie podnieśli niebo, kiedy upadło ono na ziemię, i czterej bogowie je nadal podtrzymują.
Cztery były miejsca spoczynku boga Quetzalcoatla; cztery dni spędził on w piekle; po czterech latach dusze rycerzy zmarłych na polu bitwy przemieniają się w kolibry; cztery lata trwa wędrówka umarłych do Mictlan.
Czterech synów mieli bogowie stwórcy; cztery razy zginął świat od kataklizmów, zanim wreszcie został stworzony świat aktualny; cztery pieczary znajdowały się u wejścia do krainy śmierci przeciętej czterema drogami prowadzącymi do centrum ziemi: białą, czarną, czerwoną i zieloną.
Cztery też istnieją rodzaje kukurydzy: czarna, czerwona, żółta i biała.
Pomocnicy Tlaloca spuszczają na ziemię cztery rodzaje deszczu.
P i ę ć było jednocześnie symbolem słońca i planety Wenus, rytualnym znakiem osi centralnej świata, a także znakiem ofiary.
S i e d e m było związane z siedmioma gwiazdami Wielkiej Niedźwiedzicy, siedem było pieczar, z których wyruszyło siedem szczepów (wśród nich znajdowali się Aztekowie) z mitycznego miejsca zwanego Chicomoztoc – „Miejsce siedmiu pieczar”. Siedem było ponadto symboli obfitości.
O s i e m było związane z czarnoksięstwem.
D z i e w i ę ć było liczbą wszystkiego, co się działo pod ziemią, czyli w krainie śmierci.
T r z y n a ś c i e było niebios zamieszkiwanych przez bogów.
Trzynaście było godzin dnia i światła, a dziewięć godzin należało do nocy.
D w a d z i e ś c i a oznaczało człowieka, albowiem jest to suma palców rąk i nóg. Uinal – dwadzieścia w języku Majów pochodzi od słowa: uinic – człowiek.
Natomiast w języku náhuatl zwała się cempoalli, co znaczy: rachunek.
Kiedy mowa o hieroglifach liczbowych, należy położyć specjalny nacisk na dokładność i precyzję, z jaką przestawiają to, co bez popełnienia błędu można nazwać tubylczym systemem numeracji.
Liczba symboli była długa i skomplikowana; ich sens zaś wieloznaczny i zależał od miejsca w kontekście, od rodzaju zapisu i jego stylu.
System zapisu cyfr stosowany zarówno w Teotihuacanie jak w kulturach Miksteków, Azteków i Majów był bardzo prosty. Majowie jako jedni z pierwszych wynaleźli symbol zera (ok. 500 r. n.e. - a więc później niż Sumerowie, lecz wcześniej od Hindusów i na długo przed zapożyczeniem tego wynalazku w okresie wypraw krzyżowych przez Europejczyków od Arabów, a być może nawet wcześniej od samych Arabów).
Zero przedstawiano w postaci uproszczonego rysunku muszli morskiej lub - jak inni twierdzą - półotwartego oka.
Pozostałe cyfry zapisywano w postaci kombinacji kropek i kresek. J
edynkę oznaczano jedną kropką, dwójkę – dwiema, trojkę – trzema, czwórkę – czterema.
Piątkę symbolizowała pozioma kreska, a np. szóstkę pisano jako 5 + 1, tzn. w postaci poziomej kreski z jedną kropką u góry.
Dziesiątkę oznaczały dwie kreski jedna nad drugą, piętnastkę – trzy kreski w takim samym układzie, dziewiętnastkę – piętnastka z czterema kropkami u góry.
Ten podstawowy zestaw liczb był zatem budowany na sposób addytywny.
Odpowiednio pogrupowane stanowiły (wraz z zerem) podstawowy zestaw „cyfr” od 0 do 19.
Wczesne cywilizacje przypisywały liczbom ogromne znaczenie.
Według wierzeń Indian meksykańskich wszystkie istoty żyjące były związane z jedną ze stron świata lub osią centralną, biegnącą z nieba do krainy śmierci.
Stąd znaczenie magiczne liczb cztery i pięć. Inne liczby również miały specjalne znaczenie.
D w a – ta liczba oznaczała bogów-twórców, bogów dwoistych, niebo i ziemię.
C z t e r y było liczbą słońca i procesu tworzenia; czwórka była liczbą najważniejszą.
Cztery były strony świata, cztery były krańce nieba i cztery krańce ziemi.
Czterej bogowie podnieśli niebo, kiedy upadło ono na ziemię, i czterej bogowie je nadal podtrzymują.
Cztery były miejsca spoczynku boga Quetzalcoatla; cztery dni spędził on w piekle; po czterech latach dusze rycerzy zmarłych na polu bitwy przemieniają się w kolibry; cztery lata trwa wędrówka umarłych do Mictlan.
Czterech synów mieli bogowie stwórcy; cztery razy zginął świat od kataklizmów, zanim wreszcie został stworzony świat aktualny; cztery pieczary znajdowały się u wejścia do krainy śmierci przeciętej czterema drogami prowadzącymi do centrum ziemi: białą, czarną, czerwoną i zieloną.
Cztery też istnieją rodzaje kukurydzy: czarna, czerwona, żółta i biała.
Pomocnicy Tlaloca spuszczają na ziemię cztery rodzaje deszczu.
P i ę ć było jednocześnie symbolem słońca i planety Wenus, rytualnym znakiem osi centralnej świata, a także znakiem ofiary.
S i e d e m było związane z siedmioma gwiazdami Wielkiej Niedźwiedzicy, siedem było pieczar, z których wyruszyło siedem szczepów (wśród nich znajdowali się Aztekowie) z mitycznego miejsca zwanego Chicomoztoc – „Miejsce siedmiu pieczar”. Siedem było ponadto symboli obfitości.
O s i e m było związane z czarnoksięstwem.
D z i e w i ę ć było liczbą wszystkiego, co się działo pod ziemią, czyli w krainie śmierci.
T r z y n a ś c i e było niebios zamieszkiwanych przez bogów.
Trzynaście było godzin dnia i światła, a dziewięć godzin należało do nocy.
D w a d z i e ś c i a oznaczało człowieka, albowiem jest to suma palców rąk i nóg. Uinal – dwadzieścia w języku Majów pochodzi od słowa: uinic – człowiek.
Natomiast w języku náhuatl zwała się cempoalli, co znaczy: rachunek.
Kiedy mowa o hieroglifach liczbowych, należy położyć specjalny nacisk na dokładność i precyzję, z jaką przestawiają to, co bez popełnienia błędu można nazwać tubylczym systemem numeracji.
Liczba symboli była długa i skomplikowana; ich sens zaś wieloznaczny i zależał od miejsca w kontekście, od rodzaju zapisu i jego stylu.
System zapisu cyfr stosowany zarówno w Teotihuacanie jak w kulturach Miksteków, Azteków i Majów był bardzo prosty. Majowie jako jedni z pierwszych wynaleźli symbol zera (ok. 500 r. n.e. - a więc później niż Sumerowie, lecz wcześniej od Hindusów i na długo przed zapożyczeniem tego wynalazku w okresie wypraw krzyżowych przez Europejczyków od Arabów, a być może nawet wcześniej od samych Arabów).
Zero przedstawiano w postaci uproszczonego rysunku muszli morskiej lub - jak inni twierdzą - półotwartego oka.
Pozostałe cyfry zapisywano w postaci kombinacji kropek i kresek. J
edynkę oznaczano jedną kropką, dwójkę – dwiema, trojkę – trzema, czwórkę – czterema.
Piątkę symbolizowała pozioma kreska, a np. szóstkę pisano jako 5 + 1, tzn. w postaci poziomej kreski z jedną kropką u góry.
Dziesiątkę oznaczały dwie kreski jedna nad drugą, piętnastkę – trzy kreski w takim samym układzie, dziewiętnastkę – piętnastka z czterema kropkami u góry.
Ten podstawowy zestaw liczb był zatem budowany na sposób addytywny.
Odpowiednio pogrupowane stanowiły (wraz z zerem) podstawowy zestaw „cyfr” od 0 do 19.