02-02-2018, 02:29
Może pomagać w tym sensie, że pełnia w określonym znaku zodiaku sprzyja aktywnościom i uczuciom powiązanym z tym konkretnym znakiem...
Czyli np. jest pełnia w Pannie - sprzyja racjonalnemu podejściu, konkretnym celom, wszystkiemu co w tym momencie chcielibyśmy uporządkować, nazwać, określić, zaszufladkować. Z kolei pełnia w Raku sprzyja zagłębieniu się w swoje uczucia, bardziej uczuciowemu podejściu do spraw które traktowaliśmy zbyt racjonalnie... itd. ...
Więc może nie to, że pełnia "pomaga w spełnianiu się marzeń", ale sprzyja pewnym sprawom, które w jej czasie łatwiej lub trudniej przychodzą... na co warto zwrócić uwagę, by samemu sobie pomóc.
A tak z własnego doświadczenia... moja Mama przez wiele lat pracowała jako wychowawca w internacie dla chłopców (szkoła średnia)... w tym zawodzie raz pracuje się w dzień, raz w nocy - i zawsze wiadomo było, że nocne dyżury które wypadały w noc pełni Księżyca były najtrudniejsze.
Chłopcom puszczały hamulce... można powiedzieć że szaleli, robili co chcieli, popełniali różne głupstwa - ogólnie rzecz biorąc trudno było nad nimi zapanować.
A więc to, że pełnia ma wpływ na zachowanie człowieka jest bezsporne. Gdybym miała określić sposób tego wpływu - powiedziałabym, że w czasie pełni człowiek w większym stopniu podąża za swoimi pragnieniami, uczuciami, skłonny jest odrzucić na bok to co racjonalne - dlatego łatwiej jest nam np. zaryzykować, pójść na całość, zdecydować się na to czego od dawna chcieliśmy - spełnić marzenie.
Czyli np. jest pełnia w Pannie - sprzyja racjonalnemu podejściu, konkretnym celom, wszystkiemu co w tym momencie chcielibyśmy uporządkować, nazwać, określić, zaszufladkować. Z kolei pełnia w Raku sprzyja zagłębieniu się w swoje uczucia, bardziej uczuciowemu podejściu do spraw które traktowaliśmy zbyt racjonalnie... itd. ...
Więc może nie to, że pełnia "pomaga w spełnianiu się marzeń", ale sprzyja pewnym sprawom, które w jej czasie łatwiej lub trudniej przychodzą... na co warto zwrócić uwagę, by samemu sobie pomóc.
A tak z własnego doświadczenia... moja Mama przez wiele lat pracowała jako wychowawca w internacie dla chłopców (szkoła średnia)... w tym zawodzie raz pracuje się w dzień, raz w nocy - i zawsze wiadomo było, że nocne dyżury które wypadały w noc pełni Księżyca były najtrudniejsze.
Chłopcom puszczały hamulce... można powiedzieć że szaleli, robili co chcieli, popełniali różne głupstwa - ogólnie rzecz biorąc trudno było nad nimi zapanować.
A więc to, że pełnia ma wpływ na zachowanie człowieka jest bezsporne. Gdybym miała określić sposób tego wpływu - powiedziałabym, że w czasie pełni człowiek w większym stopniu podąża za swoimi pragnieniami, uczuciami, skłonny jest odrzucić na bok to co racjonalne - dlatego łatwiej jest nam np. zaryzykować, pójść na całość, zdecydować się na to czego od dawna chcieliśmy - spełnić marzenie.