Pozytywne strony negatywnych kart
#20

Mysle, ze dobra strona wynikajaca z tej karty obok tego co napisala LeCaro, czyli ruszenia do przodu, jest to ze zdalismy sobie jakby sprawe z wlasnych bledow myslowych. To swego rodzaju nauka. Karta zawiera w sobie ruch do przodu, i to jest jej wielkim plusem. Nie ma w niej zadreczenia siebie samego, ktore ma miejsce w poprzednich kartach. Ruina prowadzi do uwolnienia naszego umyslu i nas samych. Energia tej karty, jakkolwiek negatywna, jest na tyle mocna, ze wymaga tego ruszenia do przodu. Koniec zadreczania sie i tkwienia w niezdrowych dla siebie sytuacjach, ktore przy energii tej karty czesto kreujemy sami, lub sa konsekwencja jeszego bledu w postrzeganiu czy rozumieniu pewnych rzeczy. 

Mam taki przyklad w rodzinie, matka mojej przyszywanej siostry, pod wplywem alkoholu zabila swojego obecnego partnera. Wyladowala w wiezieniu gdzie przeszla z sukcesem resocjalizacje, i teraz jest sedziwa babcia, ktora nie pije od lat i jestcudowna babcia. Ta sytuacja z zycia zawsze mi sie kojazyla wlasnie z energia 10 mieczy,aczkolwiek oczywiscie z pewnym jej ekstremum. Wesola ona nie jest, a jednak jest w niej w pewnym sensie zapisane szczesliwe zakonczenie.

Osobiscie, nienawidze jej poprzedniczki, 9 mieczy, ktora dla mnie tkwi w niezdrowych mechanizmach i nie do konca ma sile sie ruszyc. Podobnie jak 9 bulaw zreszta, no malo w niej dobroci widze Uśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości