13-03-2018, 09:42
Byłam
Dla zainteresowanych opisze z jakimi doświadczeniami się spotkałam.
To był mój pierwszy raz
Po wejściu na dziedziniec, nie poczułam żadnego przyciągania pod kryptę, teraz są remonty i jest dużo takich zasłon zabezpieczających dla mnie to dobrze bo miałam okazję by trafić tam po intuicji
Przeszłam cały dziedziniec, tam i z powrotem, podeszłam do tego starego bluszczu, pogłaskałam go i dopiero wtedy skierowałam się do "ściany" zorientowałam się że to tam, bo stało tam 3 ludzi ( w wiadomym celu )
Co tam czułam, na pewno uniesienie
delikatne mrowienie w opuszkach palcach i lekki ucisk w skroniach, dodatkowo pionowe snopy energii ( jak długo patrzymy na coś jasnego to później ten kształt widzimy w ciemniejszym miejscu) ale najbardziej efektowne były dźwięki , ja nie potrafię jeszcze medytować a co dopiero się zrelaksować, ale daje sobie rękę obciąć , że tam można coś usłyszeć , naprawdę , zadziwiająca akustyka , chwilami ma się wrażenie że jest się gdzieś indziej.
Osoby: Starszy mężczyzna , zaczęliśmy rozmawiać , Mag Aries krakowski numerolog, astrolog i rytualista
WAŻNE szuka ludzi w określonym celu o określonych predyspozycjach do gier liczbowych, okazało się że spełniam większość warunków czasu urodzenia ( Słońce w baranie, księżyc przybywający, niedziela, 8 z dnia) wynik, PRAWO PRZYCIĄGANIA DZIAŁA, ewentualnie rytuały które odprawia, bo nie sądzę że to przypadkowe spotkanie, jednak nie jest to moja droga, bo zaczęłam mówić o wolnej woli i intuicyjnie wiem że to nas nie będzie łączyć.
jeszcze jedno ciekawe zdarzenie, spałam na szpitalnej 4, w starej kamienicy. fatalne uczucie gdy znalazłam się na schodach, jakby nagle ciśnienie spadło, a na mnie ktoś zrzucił ciężki koc. po schodach wchodziłam kilkakrotnie ale za którymś razem jak schodziłam to nagle takie coś ni to strach... ni co... że nie idę w ta stronę , że pomyliłam schody, że moje powinny skręcać w prawo a nie w lewo , no jakiś odlot.
Zapytałam kart co wydarzyło się na schodach.
5 kielichów, X Koło Fortuny, Paź Monet
moja interpretacja : Nieszczęśliwy wypadek losowy, ucierpiała mała dziewczynka.
następny na trasie pewnie Święty Krzyż
Dla zainteresowanych opisze z jakimi doświadczeniami się spotkałam.
To był mój pierwszy raz
Po wejściu na dziedziniec, nie poczułam żadnego przyciągania pod kryptę, teraz są remonty i jest dużo takich zasłon zabezpieczających dla mnie to dobrze bo miałam okazję by trafić tam po intuicji
Przeszłam cały dziedziniec, tam i z powrotem, podeszłam do tego starego bluszczu, pogłaskałam go i dopiero wtedy skierowałam się do "ściany" zorientowałam się że to tam, bo stało tam 3 ludzi ( w wiadomym celu )
Co tam czułam, na pewno uniesienie
delikatne mrowienie w opuszkach palcach i lekki ucisk w skroniach, dodatkowo pionowe snopy energii ( jak długo patrzymy na coś jasnego to później ten kształt widzimy w ciemniejszym miejscu) ale najbardziej efektowne były dźwięki , ja nie potrafię jeszcze medytować a co dopiero się zrelaksować, ale daje sobie rękę obciąć , że tam można coś usłyszeć , naprawdę , zadziwiająca akustyka , chwilami ma się wrażenie że jest się gdzieś indziej.
Osoby: Starszy mężczyzna , zaczęliśmy rozmawiać , Mag Aries krakowski numerolog, astrolog i rytualista
WAŻNE szuka ludzi w określonym celu o określonych predyspozycjach do gier liczbowych, okazało się że spełniam większość warunków czasu urodzenia ( Słońce w baranie, księżyc przybywający, niedziela, 8 z dnia) wynik, PRAWO PRZYCIĄGANIA DZIAŁA, ewentualnie rytuały które odprawia, bo nie sądzę że to przypadkowe spotkanie, jednak nie jest to moja droga, bo zaczęłam mówić o wolnej woli i intuicyjnie wiem że to nas nie będzie łączyć.
jeszcze jedno ciekawe zdarzenie, spałam na szpitalnej 4, w starej kamienicy. fatalne uczucie gdy znalazłam się na schodach, jakby nagle ciśnienie spadło, a na mnie ktoś zrzucił ciężki koc. po schodach wchodziłam kilkakrotnie ale za którymś razem jak schodziłam to nagle takie coś ni to strach... ni co... że nie idę w ta stronę , że pomyliłam schody, że moje powinny skręcać w prawo a nie w lewo , no jakiś odlot.
Zapytałam kart co wydarzyło się na schodach.
5 kielichów, X Koło Fortuny, Paź Monet
moja interpretacja : Nieszczęśliwy wypadek losowy, ucierpiała mała dziewczynka.
następny na trasie pewnie Święty Krzyż
Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz
" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."