16-03-2018, 16:09
Karta 8 kielichów przeważnie pokazywała mi nawracające myśli. Sytuacje, które powtarzają się cyklicznie. Kołomyja emocjonalna. Raz na górze, raz na dole. Coś jak koło fortuny- z tym, że tutaj to są emocje, nie wydarzenia stricte. Natomiast co ważne- w tej karcie emocje są bardzo intensywne. Na tyle intensywne i męczące, że jest nam niedobrze, strasznie zle w miejscu/sytuacji w której jesteśmy. Radą na sytuacje ośmiokielichowe jest totalne odcięcie się od danej sytuacji, pomimo , że jest to bardzo trudne, ponieważ będąc w tej energii - człowiek czuje się splątany, ma tysiąc pomysłów na minutę i żadna opcja nie wydaje się dość dobra, pomimo tego, że tu gdzie jest- jest zle. Jedyną słuzną radą jest nie karmić się emocjami, ochłonąć, odciąć się od sytuacji aby w spokoju pomyśleć i nie podejmowac deycyzji pod wpływem tak skrajnych emocji.
Co do relacji/związków - ta karta pokazuje zazwyczaj relacje niestałe, również niezdecydowanie. Jednego dnia jest dobrze, a następnego jest na tyle fatalnie, że chcemy uciekać. I pewnego rodzaju oszukiwanie siebie, jest zle ale nic nie zrobię, wciąz myślę i wracam do starych schematów. Co ważne - tkwienie w takiej relacji, jest zazwyczaj spowodowane uzależnieniem od zmiennych emocji. Takie też ''nie wiadomo czego się chce'', odchodzenie na chwilę a za chwilę powroty, bo gdzie indziej jednak też nie jest do końca tak dobrze, jak się myślało. Jest to pewnego rodzaju ''rozkapryszenie'' i niedojrzałość.
Lekcję jaką niesie ze sobą ta karta to umiejętnosć świadomego odchodzenia i rozliczania się z rzeczami, ludzmi czy sytuacjami w których jesteśmy w pewien sposób nieszczęśliwi. Śiadomość danej sytuacji jest tu bardzo ważna, aby uniknąć tego rozdarcia. Pomiędzy powrotem a odejściem definitywnym. Inaczej człowiek pozostanie w tej energii, zapętlony w emocjach.. Zapętlony to dobre określenie, w końcu mowa o ósemce...
Co do relacji/związków - ta karta pokazuje zazwyczaj relacje niestałe, również niezdecydowanie. Jednego dnia jest dobrze, a następnego jest na tyle fatalnie, że chcemy uciekać. I pewnego rodzaju oszukiwanie siebie, jest zle ale nic nie zrobię, wciąz myślę i wracam do starych schematów. Co ważne - tkwienie w takiej relacji, jest zazwyczaj spowodowane uzależnieniem od zmiennych emocji. Takie też ''nie wiadomo czego się chce'', odchodzenie na chwilę a za chwilę powroty, bo gdzie indziej jednak też nie jest do końca tak dobrze, jak się myślało. Jest to pewnego rodzaju ''rozkapryszenie'' i niedojrzałość.
Lekcję jaką niesie ze sobą ta karta to umiejętnosć świadomego odchodzenia i rozliczania się z rzeczami, ludzmi czy sytuacjami w których jesteśmy w pewien sposób nieszczęśliwi. Śiadomość danej sytuacji jest tu bardzo ważna, aby uniknąć tego rozdarcia. Pomiędzy powrotem a odejściem definitywnym. Inaczej człowiek pozostanie w tej energii, zapętlony w emocjach.. Zapętlony to dobre określenie, w końcu mowa o ósemce...