08-01-2011, 15:53
" Medytacja to stan nie-umysłu. Medytacja to stan czystej świadomości bez żadnej zawartości. Zazwyczaj świadomość jest zapełniona śmieciami, przypomina lustro okryte kurzem. Umysł to ciągły ruch – poruszają się myśli, poruszają się pragnienia, poruszają się wspomnienia, poruszają się ambicje – nieprzerwany ruch! Dzień po dniu. Umysł funkcjonuje nawet, gdy śpisz – śni. Wciąż myśli, wciąż jest w zmartwieniach i niepokojach.
To nie jest stan medytacji. Medytacją jest coś dokładnie odwrotnego. Gdy nie ma ruchu i myślenie ustało, nie porusza się żadna myśl, nie wzbudza się żadne pragnienie, gdy jesteś całkowicie wyciszony – to wyciszenie jest medytacją, i w tym wyciszeniu poznaje się prawdę, nigdy inaczej. Medytacja to stan nie-umysłu."
Choć wiele różnych technik medytacyjnych opiera się na skupianiu się na jakimś obiekcie, Osho twierdzi, że koncentracja to nie medytacja, bo ta powinna być rozluźnieniem i odprężeniem, a nie wysiłkiem. Mamy przebywać w stanie medytacji, a nie medytować, chodzi o to by być w stanie bez wysiłku, nic nie robiąc tylko po prostu będąc.
Osho pisze też, że dlatego też mamy wybrać taką medytację, jaka nam pasuje, w jakiej czujemy się dobrze. Medytacja ma być stanem naturalnym, a nie wynikającym z przymusu. Twierdzi też, że jedna metoda nie zaprowadzi nas do samego końca, pozwoli nam jedynie osiągnąć pewien stan, konkretny kawałek. Dlatego nie ma nic złego w rezygnowaniu z jakiejś metody, jeśli czujemy, że już nam nie odpowiada, nie daje radości.
Oto, co proponuje Osho:
" Idąc ulicą – nagle przypomnij sobie. Zatrzymaj się, zatrzymaj się całkowicie, bez żadnego ruchu. Przez pół minuty tylko bądź obecny. Bez względu na sytuację zatrzymaj się całkowicie i tylko bądź obecny dla tego wszystkiego, co się dzieje. Potem znów zacznij iść. Sześć razy dziennie. Możesz robić więcej, ale nie mniej – to spowoduje silne otwarcie. Trzeba to robić nagle. (…) Jeśli nagle staniesz się po prostu obecny, zmieni się cała energia. Ustanie ciągłość, która trwała w umyśle, i jest to tak nagłe, że umysł nie zdoła tak szybko wytworzyć jakiejś nowej myśli."
w oparciu o "Techniki medytacji" Osho
To nie jest stan medytacji. Medytacją jest coś dokładnie odwrotnego. Gdy nie ma ruchu i myślenie ustało, nie porusza się żadna myśl, nie wzbudza się żadne pragnienie, gdy jesteś całkowicie wyciszony – to wyciszenie jest medytacją, i w tym wyciszeniu poznaje się prawdę, nigdy inaczej. Medytacja to stan nie-umysłu."
Choć wiele różnych technik medytacyjnych opiera się na skupianiu się na jakimś obiekcie, Osho twierdzi, że koncentracja to nie medytacja, bo ta powinna być rozluźnieniem i odprężeniem, a nie wysiłkiem. Mamy przebywać w stanie medytacji, a nie medytować, chodzi o to by być w stanie bez wysiłku, nic nie robiąc tylko po prostu będąc.
Osho pisze też, że dlatego też mamy wybrać taką medytację, jaka nam pasuje, w jakiej czujemy się dobrze. Medytacja ma być stanem naturalnym, a nie wynikającym z przymusu. Twierdzi też, że jedna metoda nie zaprowadzi nas do samego końca, pozwoli nam jedynie osiągnąć pewien stan, konkretny kawałek. Dlatego nie ma nic złego w rezygnowaniu z jakiejś metody, jeśli czujemy, że już nam nie odpowiada, nie daje radości.
Oto, co proponuje Osho:
" Idąc ulicą – nagle przypomnij sobie. Zatrzymaj się, zatrzymaj się całkowicie, bez żadnego ruchu. Przez pół minuty tylko bądź obecny. Bez względu na sytuację zatrzymaj się całkowicie i tylko bądź obecny dla tego wszystkiego, co się dzieje. Potem znów zacznij iść. Sześć razy dziennie. Możesz robić więcej, ale nie mniej – to spowoduje silne otwarcie. Trzeba to robić nagle. (…) Jeśli nagle staniesz się po prostu obecny, zmieni się cała energia. Ustanie ciągłość, która trwała w umyśle, i jest to tak nagłe, że umysł nie zdoła tak szybko wytworzyć jakiejś nowej myśli."
w oparciu o "Techniki medytacji" Osho