11-04-2018, 22:15
Byłem przed jakimś marketem, postanowiłem tam wejść ale nie głównym wejściem tylko po przez inne drzwi... doszedłem tam i jakas kobieta mi je otwiera, wchodzę do mniejszego pomieszczenia w którym znajduje sie sklep wielobranżowy, wspomniana kobieta pyta w czym pomoc, a ja ze chce sprawdzić los, a ona woła inna kobiete która wychodziła jak mnie zobaczyła, tamta wróciła się i sprawdziła, mówiąc ze jest pusty, oddając mi go do ręki. Potem pospiesznie wyszła na market, i ja z powrotem na parking... Szliśmy w tym samym kierunku wzdłuż przeszklonej sciany, z tym że ja na zewnątrz a ona w środku , wpadliśmy na siebie przy wejściu głównym gdy ona wychodziła na parking, potem wsiadła na czerwony motor i odjechała