30-01-2013, 00:14
Tak mi jeszcze przyszło do głowy (tak ogólnie piszę, nie do Ciebie Miruś), że zdarzają się także i takie osoby, które szukają usprawiedliwienia swoich problemów w czynnikach zewnętrznych, np. właśnie w dzieciństwie i rodzicach, gdy tymczasem problem leży w nich samych i nie ma z dzieciństwem nic wspólnego. Dlatego przy tego typu rozkładach trzeba zachować czujność.
Przypomniałam sobie, że moja mama też miała pretensje do babci o to, że nie umie jedzić na rowerze, a ja będąc dzieckiem, zastanawiałam się dlaczego się nie nauczy, jeśli to jest taki problem.
Przypomniałam sobie, że moja mama też miała pretensje do babci o to, że nie umie jedzić na rowerze, a ja będąc dzieckiem, zastanawiałam się dlaczego się nie nauczy, jeśli to jest taki problem.