30-01-2013, 00:06
Przeczytałem ten temat i muszę się przyznać, że ja na Strażnika Kart wybrałem... Najwyższego Kapłana. Czyli wychodzi na to, że odbiegam od ogólnie przyjętych norm...
Co więcej, jak Papież pojawia mi się czy to w przełożeniu, czy też rozkładzie mam pewność, że wróżba jest sprawdzalna. Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby ktoś nie potwierdził sprawdzalności takiej wróżby...
Przy czym zaznaczę, że nie mam potrzeby zmiany Strażnika. Zawsze po wróżbie kładę go na początku/ końcu (zależy jak na to patrzeć) talii.
Co więcej, jak Papież pojawia mi się czy to w przełożeniu, czy też rozkładzie mam pewność, że wróżba jest sprawdzalna. Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby ktoś nie potwierdził sprawdzalności takiej wróżby...
Przy czym zaznaczę, że nie mam potrzeby zmiany Strażnika. Zawsze po wróżbie kładę go na początku/ końcu (zależy jak na to patrzeć) talii.
"Czas nie stoi w miejscu. Nieważne jak kurczowo go trzymasz, on i tak ci ucieknie..."