Religia a karty. Czy tarot to grzech?

Storm ... Jednak jak widać czytać umiesz ... NIKT tutaj nie pisze o wierze w Boga, lecz o Tarocie ... a po za tym ... 

Rey obraziłam i użyłam wielu epitetów ... Denerwują mnie zawoalowane zdania i podteksty ... piszę w prost 

W swoim czasie poświęciłam temu tematowi wiele czasu i energii ... Wypowiadając się tutaj chciałam, aby coś komuś przekazać. Przede wszystkim tak jak i teraz miałam tego świadomość, że będą mnie czytać też i inni ... jednak jak widać pomyliłam się ... 

Dziś ludzie idą na łatwiznę i NIE chce im się czytać ... Już mi nie jeden raz mówiono mi, po co tyle piszesz na swojej stronie, i tak tego nikt nie czyta, bo komu by się chciało ... ?? Ludzie lubią krótkie i zwięzłe teksty ... reszta ich nudzi ... tak to prawda ... 
A ja jednak nadal w to wierzę, że ludziom chce się jednak czytać. 

Zanim zabrałam głos tutaj w tym temacie, najpierw przeczytałam już istniejących kilka stron, aby przede wszystkim upewnić się, czy czasem nie będę powtarzać już coś wypowiedzianego ... a tym czasem, jak widać, zmusza się mnie jak i innych do tego, aby siebie samego jeszcze raz powtarzać ... TYLKO dlatego, że komuś się nie chce tematu przeczytać ... jest to czysta ignorancja mojej osoby, jak i pozostałych rozmówców w tym temacie. Człowiek serce stracił na rzecz tego tematu, serce, czas i nie raz nerwy ... sięgając wstecz do wiedzy jaką posiada w głowie i o zgrozo ... posiada ją właśnie dzięki CZYTANIU ...
Jeśli komuś się nie chce przeczytać kilka stron w interesującym temacie, to ja mam uwierzyć w to, że ktoś jakąkolwiek książę kiedyś przeczytał?? Nie chce mi się w to wierzyć ... nawet w szkole z obowiązującymi lekturami było ciężko ... Dziś np. "W pustyni i w puszczy" można sobie przyjemnie oglądnąć na ekranie, ja musiałam w wieku 11 lat książkę tą przeczytać samodzielnie i wyszło mi to na dobre ... (każdy kto miał tą książkę w ręku mnie zrozumie co mam na myśli). Nawet nie mogłam wspomagać się streszczeniem o ile sama sobie go nie napisałam ... takie czasy były bez internetu ... 

Skoro mnie w ten sposób potraktowano, jak 0 I POWIETRZE, pominięto mnie i innych wypowiadających się w tym temacie, jednocześnie dając dygresję, że nie na jednym forum się przebywa ... to mam być obojętna wobec tego? 
Jedni podtekstami walą i obrażają innych, byle tylko nie użyć pewnych słów, bo to nie wypada oraz sądzą, że idzie się domyśleć....?? Nie, można inaczej, centralnie to zrobić i nie miłe słowa wypowiedzieć równocześnie je do kogoś adresując ... 

Forum to NIE GG, Messenger lub e-poczta, gdzie do dawnych treści już się nie wraca, bo ciężko jest z tym nawet technicznie. Forum to miejsce, gdzie już raz słowo napisane zostaje na zawsze ... dla innych szukających wiedzy, różnych informacji ... 

Oczywiście bywa tak, że osoby, które wcześniej już wypowiedziały się, nie ma ich na forum, ale to nie zwalnia z obowiązku przeczytania tematu, a potem wypowiedzenia się w nim jeśli nadal czuje się taką potrzebę, równocześnie adresując już swoje wypowiedzi do obecnych członków forum. Wyrazem szacunku i inteligencji jest zacytowanie czyiś słów dając im miejsce w swojej wypowiedzi, argumentując lub odnosząc się do jakiś tematycznych stwierdzeń ... To, że ktoś już się w czymś nie wypowiada, to może znaczyć, że temat jest "martwy" OK, ale jest jeszcze jeden warunek, aby to stwierdzić .... ilość odwiedzin w temacie co KAŻDY jest wstanie sobie to sprawdzić... Jak widać temat jest bardzo nadal interesujący ... aktywny ... oraz widać doskonale to, że ostatnia dyskusja była z nadal aktywnymi użytkownikami tego forum ... 

Rey, centralnie mnie obraziła używając tych słów cytuję: 

"Nie można być prawdziwym katolikiem i wróżyć z tarota, bo to jest (wg tej religii) grzech. Wielu ludzi ma problemy przez to, że nie uświadamiają sobie tego prostego faktu.

Moim celem było jej uświadomić pewne rzeczy ... i jeśli chce znać moje zdanie na ten temat, niech się wysili i sobie poczyta tą lekturę ...  Kotek
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 30 gości