16-05-2018, 16:47
Kochani założyłam ten watek, zainspirowana wypowiedzią jednego z naszych forumowiczów, który stwierdził, że prosząc o wróżbę oczekuje konkretu a nie "masła maślanego". Z wypowiedzi jasno wynikało, że nie potrzebuje informacji od osoby wróżącej dotyczącej przyczyn porażek oraz wskazówek co należałoby zmienić... udoskonalić. Moim zdaniem Tarot służy nie tylko do prognozowania przyszłych zdarzeń. Sądzę, że daje on możliwość wniknięcia w głąb siebie i inspiruje do pracy nad sobą. Myślę też, że skupiając się na zdarzeniach przeszłych i przyszłych tracimy z oczu teraźniejszość. A co wy na ten temat myślicie. Czy korzystając z kart, robiąc odczyty dla siebie...czy też korzystając z naszych wróżb...czytacie to masło maślane, czy też skupiacie się jedynie na wyniku. Czy komuś z was te właśnie wskazówki w czymś pomogły? Zapraszam do dyskusji