17-05-2018, 11:37
Mikesz, nie wszystko trzeba tłumaczyć karmą, sprawami z dzieciństwa, aspektami planet urodzeniowych...
I to nie tłumaczy aby wrózyć kilkanaście razy danej osobie i odpowiadać ...tak, nie...bez wskazania,gdzie tkwi problem i jaki, w niej samej...
A jeśli ktoś to nazywa masłem maślanym i za jakiś czas pyta o to samo...to jak to nazwiesz ?...kolejny raz powróżysz tej osobie?...
bo ona tak chce...konkretnie ..tak, lub nie...powielając niejako poprzednią wróżbę dla niej...?
Troche bez sensu...taka osoba ponownie trafi z takim samym pytaniem...bo sama nad swoim problemem nie pracuje, nie widzi go.?...raczej nie chce nic w sobie zmieniać. ..i kółko się zamyka...i możemy mówić o uzależnieniu od kart , od wrózb...można to nazwać jeszcze inaczej...nie w aspekcie kart, wróżb...
Chyba nie o to chodzi we wróżbach...i zdroworozsądkowym podejściu i wróżącej osoby i pytającej...
I to nie tłumaczy aby wrózyć kilkanaście razy danej osobie i odpowiadać ...tak, nie...bez wskazania,gdzie tkwi problem i jaki, w niej samej...
A jeśli ktoś to nazywa masłem maślanym i za jakiś czas pyta o to samo...to jak to nazwiesz ?...kolejny raz powróżysz tej osobie?...
bo ona tak chce...konkretnie ..tak, lub nie...powielając niejako poprzednią wróżbę dla niej...?
Troche bez sensu...taka osoba ponownie trafi z takim samym pytaniem...bo sama nad swoim problemem nie pracuje, nie widzi go.?...raczej nie chce nic w sobie zmieniać. ..i kółko się zamyka...i możemy mówić o uzależnieniu od kart , od wrózb...można to nazwać jeszcze inaczej...nie w aspekcie kart, wróżb...
Chyba nie o to chodzi we wróżbach...i zdroworozsądkowym podejściu i wróżącej osoby i pytającej...