22-05-2018, 21:36
Mi ostatno tak i to bardzo...podam wam przykład: (aż mam gesią skórkę)
Posłuchajcie co Wy na to :
Śni mi sie teściowa i mówi mi : zabiore Cie w podróż w jedną stronę....czujecie to ?Gdzie niby chce mnie zabrać wiadomo...,a ja tak bez przesiadki dojedziemy ? I obudziłam sie ,a serce buło mi jak dzwon....
Długo nie musiałam czekać ....za 2 dni teść (jej mąż ) co mieszka z nami wylądował w szpitalu.....to była ta przesiadka....
Podam Wam ostatni mój z przed paru dni sen :
Mianowicie śni mi sie moja znajoma (powiem tak znałyśmy sie z jakieś 15 lat temu ,kontakt sie urwał,nagle wpadam na nią na ulicy,Mira bo tak ma na imie interesuje się także duchowośćia ,czakrami...pokończyła różne kursy w Warszawie i takie tam )...
No wiec śni mi sie ,że ma zaszczepić dziecko ,ja trzymam to dziecko ,ale ono nie płacze ,nie wyrywa sie...ja go trzymam ,a ona mam go zaszczepić w głowę !!! Widziałam strzykawke z igla .
W realu....dzwoniłam do niej o poradę co mam zrobić z nurtującym mnie problemem.... i wiecie na koniec rozmowy z Mirą coś mnie tknęło i mówie jej : przekaz tego snu jest taki ,ze Ty masz mi otworzyć oczy ,nakierować....i tak też sie stało..
Posłuchałam jej słów....,jej mądrości życiowej.....podjęłam właściwą decyzje z czego jestem bardzo dumna..
I wiecie moi kochani do jakiego wniosku doszłam ....bo przecież przypadków nie ma....Mira jest moim przewodnikiem,aniołem ,który ma mnie chwycić za ręce i poprowadzić właściwą droga ku duchowości.
Przepraszam jak może zbyt chaotycznie napisałam ,ale chyba zrozumiecie....teraz to troche sie boje tych snów....
Pozdrawiam Wszystkich!!!!
Posłuchajcie co Wy na to :
Śni mi sie teściowa i mówi mi : zabiore Cie w podróż w jedną stronę....czujecie to ?Gdzie niby chce mnie zabrać wiadomo...,a ja tak bez przesiadki dojedziemy ? I obudziłam sie ,a serce buło mi jak dzwon....
Długo nie musiałam czekać ....za 2 dni teść (jej mąż ) co mieszka z nami wylądował w szpitalu.....to była ta przesiadka....
Podam Wam ostatni mój z przed paru dni sen :
Mianowicie śni mi sie moja znajoma (powiem tak znałyśmy sie z jakieś 15 lat temu ,kontakt sie urwał,nagle wpadam na nią na ulicy,Mira bo tak ma na imie interesuje się także duchowośćia ,czakrami...pokończyła różne kursy w Warszawie i takie tam )...
No wiec śni mi sie ,że ma zaszczepić dziecko ,ja trzymam to dziecko ,ale ono nie płacze ,nie wyrywa sie...ja go trzymam ,a ona mam go zaszczepić w głowę !!! Widziałam strzykawke z igla .
W realu....dzwoniłam do niej o poradę co mam zrobić z nurtującym mnie problemem.... i wiecie na koniec rozmowy z Mirą coś mnie tknęło i mówie jej : przekaz tego snu jest taki ,ze Ty masz mi otworzyć oczy ,nakierować....i tak też sie stało..
Posłuchałam jej słów....,jej mądrości życiowej.....podjęłam właściwą decyzje z czego jestem bardzo dumna..
I wiecie moi kochani do jakiego wniosku doszłam ....bo przecież przypadków nie ma....Mira jest moim przewodnikiem,aniołem ,który ma mnie chwycić za ręce i poprowadzić właściwą droga ku duchowości.
Przepraszam jak może zbyt chaotycznie napisałam ,ale chyba zrozumiecie....teraz to troche sie boje tych snów....
Pozdrawiam Wszystkich!!!!