29-05-2018, 20:38
Joanno ! dziękuje Ci za chęć pomocy....
Powiem tak ,moje korytko to jest koryto lipowe co ludzie mieli dawniej do parzenia świnek...mąż je wyścielał folią i tyle ,nie ma żadnego drenażu....Stoi na pniaczkach ,na trawniku przed oknem....na wschodniej stronie.
Chciałam wsadzić do niego jakieś ładne kwiatki ,aby tak oko cieszyły....co prawda wsadziłam gożdzika,szafirki miałam krokusy.tulipany miniaturki..nie znam sie na gatunkach ,acha sasankę ...chciałam coś fajnego ,płożacego sie...
Na targu powiem Ci szału nie ma/raczej nie było jak chciałam coś kupić....a kobiety same nie wiedziały jak kwiaty urosna wysokiee.
Wiesz,miałam w korytku piwonie ogrodową...ładne te kwiatki miała ...ale wiesz jak wygladały jak nadajniki...(haha ) takie wysokie....
Moze coś na jesień by mi sie udało coś kupić ,bo teraz nie wiem czy jeszcze sie coś sadzi...
Jak znajdziesz czas to byś mi podpowiedziała ....hm...
Powiem tak ,moje korytko to jest koryto lipowe co ludzie mieli dawniej do parzenia świnek...mąż je wyścielał folią i tyle ,nie ma żadnego drenażu....Stoi na pniaczkach ,na trawniku przed oknem....na wschodniej stronie.
Chciałam wsadzić do niego jakieś ładne kwiatki ,aby tak oko cieszyły....co prawda wsadziłam gożdzika,szafirki miałam krokusy.tulipany miniaturki..nie znam sie na gatunkach ,acha sasankę ...chciałam coś fajnego ,płożacego sie...
Na targu powiem Ci szału nie ma/raczej nie było jak chciałam coś kupić....a kobiety same nie wiedziały jak kwiaty urosna wysokiee.
Wiesz,miałam w korytku piwonie ogrodową...ładne te kwiatki miała ...ale wiesz jak wygladały jak nadajniki...(haha ) takie wysokie....
Moze coś na jesień by mi sie udało coś kupić ,bo teraz nie wiem czy jeszcze sie coś sadzi...
Jak znajdziesz czas to byś mi podpowiedziała ....hm...