Witam, powracam z weryfikacją mojej wróżby.
Kasiorka, oto co wyczytałam z moich kart...
Jeśli chodzi o Ciebie - karty pokazały mi, że jesteś osobą samotną i czujesz się z tym bardzo źle. Jesteś bardzo uczuciowa, wrażliwa, masz wiele do zaoferowania drugiej osobie, i bardzo tej drugiej osoby przy sobie potrzebujesz, bycie z kimś, oparcie w kimś bliskim jest dla Ciebie niezwykle ważne - nie akceptujesz samotności, szukasz kontaktu... chciałabyś bardzo kochać i mieć przy sobie mężczyznę.
Tak to prawda jestem w tej chwili na takim etapie że chciałabym być z kimś, mieć w tej osobie oparcie. Bo samemu też jest jakoś źle...
Karty mówią, że Pan o którego pytasz ma za sobą jednak odmienne przeżycia... uważam, że ma - lub też miał - on rodzinę, ale los w jakiś sposób tak nim poniewierał, rzucał w rożne strony - że rodzina ta nie jest w tej chwili dla niego jakimkolwiek oparciem... tak jakby los mu te rodzinę w jakiś sposób odebrał, lub też sprawił że spadł na niego wielki smutek. To mężczyzna pogrążony we własnych ponurych myślach, który uważa że los się z nim podle obchodzi... mógłby się z tego otrząsnąć - ale nie chce bądź nie umie... żyje w świecie własnych ponurych myśli... a uczuć u niego nie widzę.
Z naszej rozmowy uzyskałam informację o trudnym dzieciństwie, że mama go porzuciła ok. 10 roku życia i oddała do dalszej rodziny a sama się związała z jakimś mężczyzną i założyła z nim rodzinę. Po mojemu to koszmar, takie coś rzutuje potem na całe życie człowieka. I pewnie te czarne myśli i ten zły los to opis tej powyższej sytuacji. Może dlatego jest to zamknięcie we własnym świecie. A mnie jest ciężko wyciągnąć jakieś informacje od niego.
Jak się rozwinie ta znajomość?...
Uważam, że do dwóch - trzech lat możecie mieć ze sobą kontakt, który głównie będzie polegał na wspieraniu się w trudnych chwilach, podtrzymywaniu na duchu, więzi intelektualnej/duchowej, podobieństwie podejścia do życia, dzieleniu się przeżyciami itp... Człowiek ten może Cię czegoś nauczyć w zakresie emocji czy uczuć - ale prawdziwego związku czy relacji w kartach nie widzę.
Z natury jestem osobą która jak ktoś nie powie to ja nie pytam, choć w tej sytuacji to bardzo mi komplikuje życie.
Koniec końców - karty doradzają Ci poczekanie... na kogoś, kto będzie dla Ciebie bardziej "osiągalny", kto będzie w stanie odwzajemnić Twoje uczucia, kto będzie bardziej otwarty... u tego mężczyzny nie widać takich możliwości.
W życiu różnie bywa i czasem wszystko jest skomplikowane i nie wiadomo czy nie prościej jest być "samemu", chyba że mam czekać co los przyniesie....
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
Napisałam - moim zdaniem Pan ma rodzinę... no to jak ma rodzinę, to jest i kobieta, matka jego dzieci. Jedno czego nie jestem pewna, to jakie stosunki panują w tej rodzinie - bo karty pokazały że on nie jest szczęśliwy... może jego rodzina rzeczywiście jest w rozsypce, a może po prostu on ma taki charakter, że lubi się zadręczać i stwarzać sobie problemy.
Nie jestem osobą która chce lub chciałaby rozbić czyjąś rodzinę czy też małżeństwo, bo wiem że to jest krzywda i wierzę że to potem wraca do tej osoby. Sama nie wiem co dalej robić i jak potraktować tę znajomość czy iść głębiej czy dać sobie spokój czy potraktować to jak zwykłą znajomość i pozwolić czasowi rozwinąć ten temat. Gdybym miała pewność że jest tak jak opisane jest wyżej to byłoby łatwo. Przecież każdy ma prawo ułożyć sobie życie. Najbardziej nie daje mi spokoju ten fakt jak to jest po tej drugiej stronie czy ten związek jest w rozsypce bo nie chcę przykładać ręki do rozbijania czyjejś rodziny może jak nie dam rady dowiedzieć się szczegółów to za jakiś czas może znów poproszę o wróżbę.
Pozdrawiam i dziękuję za wróżbę.
Kasiorka, oto co wyczytałam z moich kart...
Jeśli chodzi o Ciebie - karty pokazały mi, że jesteś osobą samotną i czujesz się z tym bardzo źle. Jesteś bardzo uczuciowa, wrażliwa, masz wiele do zaoferowania drugiej osobie, i bardzo tej drugiej osoby przy sobie potrzebujesz, bycie z kimś, oparcie w kimś bliskim jest dla Ciebie niezwykle ważne - nie akceptujesz samotności, szukasz kontaktu... chciałabyś bardzo kochać i mieć przy sobie mężczyznę.
Tak to prawda jestem w tej chwili na takim etapie że chciałabym być z kimś, mieć w tej osobie oparcie. Bo samemu też jest jakoś źle...
Karty mówią, że Pan o którego pytasz ma za sobą jednak odmienne przeżycia... uważam, że ma - lub też miał - on rodzinę, ale los w jakiś sposób tak nim poniewierał, rzucał w rożne strony - że rodzina ta nie jest w tej chwili dla niego jakimkolwiek oparciem... tak jakby los mu te rodzinę w jakiś sposób odebrał, lub też sprawił że spadł na niego wielki smutek. To mężczyzna pogrążony we własnych ponurych myślach, który uważa że los się z nim podle obchodzi... mógłby się z tego otrząsnąć - ale nie chce bądź nie umie... żyje w świecie własnych ponurych myśli... a uczuć u niego nie widzę.
Z naszej rozmowy uzyskałam informację o trudnym dzieciństwie, że mama go porzuciła ok. 10 roku życia i oddała do dalszej rodziny a sama się związała z jakimś mężczyzną i założyła z nim rodzinę. Po mojemu to koszmar, takie coś rzutuje potem na całe życie człowieka. I pewnie te czarne myśli i ten zły los to opis tej powyższej sytuacji. Może dlatego jest to zamknięcie we własnym świecie. A mnie jest ciężko wyciągnąć jakieś informacje od niego.
Jak się rozwinie ta znajomość?...
Uważam, że do dwóch - trzech lat możecie mieć ze sobą kontakt, który głównie będzie polegał na wspieraniu się w trudnych chwilach, podtrzymywaniu na duchu, więzi intelektualnej/duchowej, podobieństwie podejścia do życia, dzieleniu się przeżyciami itp... Człowiek ten może Cię czegoś nauczyć w zakresie emocji czy uczuć - ale prawdziwego związku czy relacji w kartach nie widzę.
Z natury jestem osobą która jak ktoś nie powie to ja nie pytam, choć w tej sytuacji to bardzo mi komplikuje życie.
Koniec końców - karty doradzają Ci poczekanie... na kogoś, kto będzie dla Ciebie bardziej "osiągalny", kto będzie w stanie odwzajemnić Twoje uczucia, kto będzie bardziej otwarty... u tego mężczyzny nie widać takich możliwości.
W życiu różnie bywa i czasem wszystko jest skomplikowane i nie wiadomo czy nie prościej jest być "samemu", chyba że mam czekać co los przyniesie....
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
Napisałam - moim zdaniem Pan ma rodzinę... no to jak ma rodzinę, to jest i kobieta, matka jego dzieci. Jedno czego nie jestem pewna, to jakie stosunki panują w tej rodzinie - bo karty pokazały że on nie jest szczęśliwy... może jego rodzina rzeczywiście jest w rozsypce, a może po prostu on ma taki charakter, że lubi się zadręczać i stwarzać sobie problemy.
Nie jestem osobą która chce lub chciałaby rozbić czyjąś rodzinę czy też małżeństwo, bo wiem że to jest krzywda i wierzę że to potem wraca do tej osoby. Sama nie wiem co dalej robić i jak potraktować tę znajomość czy iść głębiej czy dać sobie spokój czy potraktować to jak zwykłą znajomość i pozwolić czasowi rozwinąć ten temat. Gdybym miała pewność że jest tak jak opisane jest wyżej to byłoby łatwo. Przecież każdy ma prawo ułożyć sobie życie. Najbardziej nie daje mi spokoju ten fakt jak to jest po tej drugiej stronie czy ten związek jest w rozsypce bo nie chcę przykładać ręki do rozbijania czyjejś rodziny może jak nie dam rady dowiedzieć się szczegółów to za jakiś czas może znów poproszę o wróżbę.
Pozdrawiam i dziękuję za wróżbę.