13-04-2016, 21:10 
	
	
	
		Tego typu informacje o Nim nie są raczej potrzebne  a o sobie jeszcze napiszę, nie lubię zbytnio się wylewać od razu.
 a o sobie jeszcze napiszę, nie lubię zbytnio się wylewać od razu. 
 Jak wykorzystam...? Krzywdy nikomu zrobić nie chcę, to na pewno. Pomocy szukam w różnych miejscach, a to forum jest jedynym miejscem w internecie, w którym szukałam porad/pomocy.
 Jak wykorzystam...? Krzywdy nikomu zrobić nie chcę, to na pewno. Pomocy szukam w różnych miejscach, a to forum jest jedynym miejscem w internecie, w którym szukałam porad/pomocy.
Perełko - aktualnie szuka nowego hobby, więc robi coś w tę stronę aktywnie. Jednakże nie nurza się w bólu non-stop. Tak jak pisałam wcześniej - problemem są "flashbacki"; także nie jest to stan, który trwa bez przerwy. Adam jest pod opieką psychiatry. Doskonale wiem o tym, że nie wszystko, co pomaga nam, pomoże komuś innemu. Pytał mnie, co robiłam, gdy miałam podobną sytuację do Jego i stwierdził, że Mu to nie pomoże. Aczkolwiek dziękuję i szanuję Twoją wypowiedź 
	
	
	
	
 a o sobie jeszcze napiszę, nie lubię zbytnio się wylewać od razu.
 a o sobie jeszcze napiszę, nie lubię zbytnio się wylewać od razu. Krystyna napisał(a):A z drugiej strony , to co już napisały osoby tu wypowiadające się , nie wiadomo jak wykorzystasz....Co dokładnie masz na myśli?
 Jak wykorzystam...? Krzywdy nikomu zrobić nie chcę, to na pewno. Pomocy szukam w różnych miejscach, a to forum jest jedynym miejscem w internecie, w którym szukałam porad/pomocy.
 Jak wykorzystam...? Krzywdy nikomu zrobić nie chcę, to na pewno. Pomocy szukam w różnych miejscach, a to forum jest jedynym miejscem w internecie, w którym szukałam porad/pomocy.Perełko - aktualnie szuka nowego hobby, więc robi coś w tę stronę aktywnie. Jednakże nie nurza się w bólu non-stop. Tak jak pisałam wcześniej - problemem są "flashbacki"; także nie jest to stan, który trwa bez przerwy. Adam jest pod opieką psychiatry. Doskonale wiem o tym, że nie wszystko, co pomaga nam, pomoże komuś innemu. Pytał mnie, co robiłam, gdy miałam podobną sytuację do Jego i stwierdził, że Mu to nie pomoże. Aczkolwiek dziękuję i szanuję Twoją wypowiedź
 
	
