20-06-2018, 19:57
(15-06-2018, 18:22)Hazar napisał(a): Jak Tarot spędziła dzień rocznicowyW połowie opisałaś naszą randkę tydzień przed 2.06, wtedy faktycznie mój chłopak wszystko zaplanował, płacił kartą, dostałam bukiet czerwonych róż, poszliśmy do restauarcji do której chciałam, ale 2.06 to była moja niespodzianka dla Niego, mój plan i prezent ode mnie dla niego, ja zapłaciłam za nas, byliśmy najpierw w restauracji z japońskim jedzeniem, a potem poszliśmy na kurs, na który nas zapisałam - kurs robienia sushi : bo moj chlopak bardzo lubi Japonię i lubi gotować, i rzeczywiscie ten kurs sushi był troche na takim "zadupiu" az sie przestraszylam jak tam dojechalismy, był na pietrze z tarasem i balkonem, w srodku były ciemne kolory (czerń i czerwień)
Król monet 10 kielichów
Dzień pod znakiem pełni szczęścia emocjonalnego a facet okazał się człowiekiem konkretnym takim który nie zawodzi :
On płacił albo chociaż w większości fundował,
Prawdopodobnie był mrok, możliwy ogień, świece jeżeli kolacja to z kieliszkami, zaznacza mi się balkon, taras, ukwiecony i z piękną roślinnością
W pewnym momencie pojawia się światło z tyłu pada na plecy twojego Króla coś dostałaś od niego prezent może naszyjnik, pierścionek :
Jeżeli wisiorek to jakiś ezoteryczny ewentualnie są takie wisiorki dla par też mogło to być
Było dużo przytulania ale takiego już dojrzałego ogólnie to spotkanie było takie dojrzałe już nie namiętność ale.... Czyżby się oświadczył ? ?
Mam jeszcze elementy drewniane jakaś klimatyczna restauracja albo miejsce odosobnione bo jeszcze jest kamienna ścieżka albo posadzka i piękne kowalstwo artystyczne