14-01-2012, 21:49
k_ella_k napisał(a):Zanim EFT odrzuci sie i ośmieszy, może warto byloby najpierw cos wiedziec na jej temat.
ma_ewa01 napisał(a):Masz rację k_ella_k i to dotyczy nie tylko EFT. Osobiście unikam osądów typu - nic o tym nie wiem, ale wydaje mi się to nic nie warte.
Jak napisałem kurs wykupiłem i się zapoznałem z metodą, więc nie jest tak, że nic nie wiem i osmieszam coś. Poza tym nie stwierdziłem, że to nie działa.
wręcz przeciwnie moge powiedzieć, na pewno działa dla wielu osób. Jednak myślę że potrzebne jest do tego bezrefleksyjne podejście i wiara w skutecznośc techniki. wtedy na pewno zadziała, ale nie dlatego, że jest jakas odkrywcza, czy przemyslana. albo może setki badań ktoś robił, próby, testy itd.
Metoda jest zwyczajnym połączeniem autosugestii i akupresury, jak dla mnie nieco groteskowym.
Tu działa wyższy schemat (ciekawe czy twórcy go rozumieją) który bardzo dobrze rozumieli Hawajscy kahuni.
Chodzi o to aby:
1. dotrzeć do podświadomości
2. Zastosować bodziec fizyczny
1 + 2 = magia, ot cała tajemnica
Najgorsze jest to, że w tej metodzie szuka sie naukowych uzasadnień, nie wiem po co!? Chyba żeby się uwiarygodnić.
Jak metoda EFT działa dla niektórych osób, to jest OK i nie ma potrzeby wymyślania pseudonaukowych uzasadnień.
Czy ktoś może mi podać definicję takiego hasła - napięcie emocjonalne na poziomie komórkowym
Bardzo proszę o wyjaśnienie co to jest, bo ja bardzo lubię coś zrozumieć zanim zacznę stosować.
Metoda nie wydaje mi się nic nie warta i coś o niej wiem, ale powtarzam, to nie dla mnie