Dzięgiel litwor
#6

[ATTACHMENT NOT FOUND]
„A o dzięgielu powiadają dziwy,
Słyszę, gdy Litwę chłostał mór straszliwy,
Korzeń dzięgielu w gorzałce moczony
Jedynej ludziom dostarczał obrony”
A. Pług

W języku polskim to ziele ma bardzo wiele nazw - ziele św. Ducha, gołębia pokrzywa, lubszcza, angielika, anżelika, archangelika, anielskie ziele, anielski korzeń, dzięgielnica, dzięgiel wielki - co region to inna nazwa.
W zasadzie wszystkie części rośliny mogą stanowić przyprawę o ostrym, przyjemnym korzennym zapachu i lekko gorzkawym piekącym smaku - owoce, korzeń i świeże liście.
We Francji z arcydzięgla sporządza się smakowite konfitury, w krajach północnej Europy arcydzięgiel traktowany jest jak jarzyna.
Skandynawowie wysoko ceniąc go jako lekarstwo, warzywo i przyprawę nadali mu nawet nazwę europejskiego żeń-szenia.

Intensywny, charakterystyczny smak czyni arcydzięgiel doskonałym surowcem do kandyzowania.
Rozcieńczony aromatyczny gęsty syrop z arcydzięgla, dodawany bywa do letnich napojów, sałatek owocowych i lodów dla nadania im bardziej wyrazistego smaku.
Surowe świeże posiekane listki nadają znakomitego smaku śmietankowym serkom, a wymieszane z liśćmi mięty z majonezem lub winegretem stanowią świetną orzeźwiającą sałatkę.

Liście gotowane z kwaśnymi owocami łagodzą ich cierpkość i pozwalają zmniejszyć zużycie cukru, można dodawać do dżemów i galaretek.
Młodziutkie łodygi pocięte na niewielkie kawałki i usmażone w syropie (anżelika) służą do dekoracji ciast i tortów, (a jedzone jak cukierki - wzmacniają układ nerwowy i doskonale działają na procesy trawienia).
Świeże korzenie arcydzięgla można gotować lub dusić i podawać jak jarzynkę (uwaga w czasie zbioru młode korzenie mogą u osób wrażliwych spowodować wysypkę, szczególnie gdy są wykopywane podczas słonecznej pogody).

Bez korzeni świeżych lub suszonych nie byłoby wielu słynnych likierów (najsłynniejsze to Chartreuse i Benedictine), wódek i nalewek - dzięgielówek.

Tłuczone nasiona arcydzięgla (przypominają wanilię) stosowane są do deserów mlecznych, a suszone mielone korzeniemają zastosowanie przy pieczeniu ciasteczek, przyrządzaniu niektórych sosów i potraw z ryb.
Nasionka zmieszane z usiekanymi ogonkami liściowymi mogą służyć do przyprawiania drinków.

Kandyzowane łodyżki
600 g młodych pędów arcydzięgla, 3 szklanki cukru, szklanka wody, łyżka soku z cytryny;
1-2 łyżki cukru pudru.
Młode niezdrewniałe ogonki liściowe i pędy kwiatowe umyć, delikatnie oskrobać (jak rabarbar) pokroić na niewielkie kawałki.
Zagotować syrop z wody i cukru z dodatkiem soku z cytryny, wrzucić pokrojone łodygi, doprowadzić do wrzenia, zestawić z ognia, zostawić na noc; czynność te powtarzać przez 3 dni, czwartego dnia gotować łodygi na wolnym ogniu aż większość wody wyparuje, wówczas łodygi wyjąć, rozłożyć na blasze, posypać cukrem pudrem i wysuszyć w lekko nagrzanym piekarniku.
Tak przygotowane „cukierki” służą do dekoracji tortów, kremów, aromatyzowania wielu ciast; a żute przy zapaleniu jamy ustnej lub dziąseł znakomicie pomagają w ich leczeniu.

Konfitura
1 kg młodych niezdrewniałych pędów kwiatowych i ogonków liściowych, sok i otarta skórka z 1 cytryny, szczypta soli, 5 litrów wody, 1 kg cukru, 3/4 szklanki wody.
Zagotować wodę z sokiem, otartą skórką z cytryny i szczyptą soli.
Młode pędy i ogonki liściowe arcydzięgla pokroić na niewielkie kawałki, wrzucić do wrzątku zdjąć z ognia zostawić na 24 godziny, po czym osączyć, wypłukać., osuszyć.
Zagotować gęsty syrop z cukru i wody, wrzucić osuszony arcydzięgiel, doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia.
Czynność gotowania powtarzać przez kilka dni - w sumie arcydzięgiel powinien smażyć się ok. 20-25 minut, aż stanie się przezroczysty, ale zachowa zielono-seledynowy kolor.
Po ostatnim smażeniu gorącą konfiturę rozkładać do wyparzonych słoiczków, szczelnie zakryć, pasteryzować pod kocem.

Likier ze świeżych pędów i łodyżek liściowych
200 g pokrojonych młodych łodyg arcydzięgla, po 0,5 l wódki i spirytusu, kawałek kory cynamonu, 10 goździków, szklanka świeżych liści melisy, ćwierć łyżeczki otartej gałki muszkatołowej, 2 szklanki cukru, szklanka wody.
Dokładnie wymieszać wódkę ze spirytusem.
Umyte i osuszone łodygi ułożyć w dużym słoju, zalać przygotowanym alkoholem, przykryć, zostawić na 2 tygodnie.
Dodać umyte i osuszone liście melisy, startą gałkę muszkatołową, goździki i cynamon, potrząsnąć słojem, przykryć macerować ok.7-10 dni.
Zagotować gęsty syrop z cukru i wody, przestudzić, wlać do słoja, dokładnie wymieszać, zostawić na 2-3 tygodnie, od czasu do czasu potrząsając słojem, po czym zlać, przecedzić przez gazę, rozlać do butelek, szczelnie zakorkować i najlepiej zapomnieć o nim na kilka miesięcy.
Im dłużej stoi tym jest lepszy.

Likier
100 g korzenia arcydzięgla, 100 g świeżego korzenia imbiru, 100 g drobniutko pokrojonej skórki pomarańczowej, 2 szklanki spirytusu, 500 g cukru, 3 szklanki wody.
Drobno pokrojone korzenie arcydzięgla i imbiru oraz skórkę pomarańczową wrzucić do słoja, zalać spirytusem, szczelnie zamknąć, zostawić na 3-4 dni w ciepłym miejscu, od czasu od czasu potrząsać słojem.
Po 4 dniach zlać, przefiltrować przez gazę.
Zagotować syrop z cukru i wody, odszumować, zdjąć z ognia, do gorącego syropu wlewać stopniowo spirytus, stale mieszając, przykryć zostawić do ostygnięcia, po czym wlać do gąsiorka, zostawić na 8-10 dni, a gdy się wyklaruje delikatnie rozlać do butelek, zakorkować zostawić na kilka miesięcy.

Herbatka
Płaską łyżkę korzenia arcydzięgla zalać szklanką wrzącej wody i parzyć ok. 20 minut, na maleńkim ogniu.
Pita po posiłku poprawia trawienia i ma działanie lekko uspakajające.
Według księdza Kneippa herbatka z korzenia arcydzięgla skutecznie likwiduje zgagę raz działa leczniczo przy zapaleniu oskrzeli.

Tekst: Hanna Szymanderska
źródło

Anielskie ziele, czyli jedna z odsłon Arcydzięgla Litwora

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości