O znaczeniu karty VI Kochankowie
#18

Oj to skomplikowaneOczko Może w dużym skrócie żeby nie zanudzićOczko
Rok temu miałam stawiane karty na znajomość z pewnym mężczyzną. Karty pokazały, że w dalszej przyszłości oprócz przyjaźni połączy nas stały związek. Osoba, która stawiała mi karty powiedziała też, że pojawi się nowy mężczyzna, który pozostanie tylko moim przyjacielem cytując: "jednak karty pani pokazują, że stały związek będzie z J." czyli tym, o którego się pytałam. Ja ze swojej perspektywy mogę powiedzieć, że nie przyjaźniliśmy się- owszem, wiem że mi ufał, ale nasza relacja była przede wszystkim nie wiem jak to nazwać- fascynacja wzajemna jako kobieta-mężczyzna. Mijał czas, a ja się dziwnie z tym wszystkim czułam. On zraniony, odrzucony w poprzednim związku bał się podjąć jakieś kroki w stosunku do mnie. W końcu uznałam, że jestem zmęczona i oddaliłam się od Niego. Od czasu poluzowania tej znajomości minęło dużo czasu. Ja byłam zamknięta na innych mężczyzna, aż w końcu ochłonęłam i stwierdziłam, ze jestem gotowa na nową znajomość. Na Nowy Rok postanowiłam już przestać o nim myśleć, czekać - po prostu żyćUśmiech. Po tym roku czasu zapytałam inną osobę stawiającą tarota o moje życie uczuciowe. Wspomniałam ,"że ktoś we mnie żyje" i poprosiłam o rady i wskazówki jak się z tego uwolnić. Osoba wróżąca teraz powiedziała dokładnie to samo, co usłyszałam rok temu. Byłam zdziwiona bo myślałam, że po tak długim czasie wszystko uległo zmianie, przecież życie ciągle się zmienia podejmujemy różne decyzje, które mogą wpłynąć na naszą przyszłość. Ale w tej kwestii nic się nie zmieniło. Pojawiła się karta kochankowie- prawdopodobnie tak jak wcześniej. Osoba wróżąca mi teraz powiedziała, że pojawi się nowy kandydat (i tutaj będzie myślenie o stabilnym związku, rodzinie) i wróci J. czyli ten mężczyzna z mojej przeszłości. I dlatego się zapytałam czy to jest ogólnie karta wyboru ten, albo ten mężczyzna czy wykracza ona też dalej np. wskazuje, którego prawdopodobnie wybiorę albo, że dokonam dobrego wyboru. Niby mam wybór, ale osoba wróżąca rok temu powiedziała mi kogo wybiorę. Skąd to wiedziała? Czy jest to już tak pewne i widoczne, że ja dokonam taki, a nie inny wybór, że to już widać gdy się dołoży dodatkowe karty czy zrobi nowy rozkład?
No i właśnie ktoś wcześniej wspomniał, że jest to karta mówiąca też o nadchodzącej miłości... ale czy ona mówi, o dobrym wyborze czy po prostu wskazuje - masz szansę na miłość z jednym Cię ona połączy, a z drugim nie więc, że można ją zaprzepaścić?
To co mnie tak nurtuje to, to że pojawia się może ten nowy kandydat, który myśli o mnie naprawdę poważnie, a ja pod wpływem impulsu, tego szczęścia, że wrócił ten z przeszłości, z którym zawsze marzyłam, aby wejść w głębszą relację wybieram tego drugiego i może coś zaprzepaszczam... Bo ktoś wspomniał, że to jest karta poważnych wyborów, które decydują o naszej przyszłości, a ja nie chcę podjąć złego.
Chyba tak w skrócieUśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości