29-04-2019, 21:42
Dziękuję Ci Hazar za tak wnikliwą wróżbę i poświęcony czas :kwiatek:
Karty pokazały właściwie wszytko to co się działo..
Skąd pieniądze we wróżbie.. zaczęło się od wizyty u mechanika (dość kosztownej) tak, że musiał pożyczyć pieniądze. To chyba go przygniotło i wpłynęło na losy kolejnego spotkania ponieważ napisał mi otwarcie, że jest mu głupio, że na majówkę nigdzie nie ruszymy i żebym wyjechała gdzieś z koleżanką. Na odpowiedź, że mogę zaszyć się z nim w domu i oglądać seriale byle by razem zostałam zbyta.. i tu zaczęły się poważne wątpliwości z mojej strony. Kwestie finansowe mamy totalnie różne ja mam własną działalność on nie zarabia kokosów.. dla mnie to nie jest problem ponieważ wiem, że życie bywa przewrotne i warto mieć przy sobie kogoś bardzo wartościowego na kim można polegać. Choć rozumiem, że jest facetem i może się z tym nie czuć dobrze. Co do tych podciętych nóg, właśnie była sytuacja,że źle dobrałam słowa bo liczyłam na więcej dystansu do siebie z jego strony.. niestety nieświadomie go uraziłam i sam mi powiedział już w ostatniej rozmowie, że to przez to nabrał wątpliwości. Dlatego karty nie pokazały kto zakończył to wszystko ponieważ on nabrał wątpliwości a ja podjęłam ostatnią rozmowę by to wyjaśnić.. niestety przez telefon z powodu odległości. Dlatego ustaliliśmy,że się spotkamy by zakończyć to jak ludzie z szacunkiem do siebie.
Dam jeszcze znać czy rozmowa się odbyła i jak przebiegła.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję. :buzki:
Karty pokazały właściwie wszytko to co się działo..
Skąd pieniądze we wróżbie.. zaczęło się od wizyty u mechanika (dość kosztownej) tak, że musiał pożyczyć pieniądze. To chyba go przygniotło i wpłynęło na losy kolejnego spotkania ponieważ napisał mi otwarcie, że jest mu głupio, że na majówkę nigdzie nie ruszymy i żebym wyjechała gdzieś z koleżanką. Na odpowiedź, że mogę zaszyć się z nim w domu i oglądać seriale byle by razem zostałam zbyta.. i tu zaczęły się poważne wątpliwości z mojej strony. Kwestie finansowe mamy totalnie różne ja mam własną działalność on nie zarabia kokosów.. dla mnie to nie jest problem ponieważ wiem, że życie bywa przewrotne i warto mieć przy sobie kogoś bardzo wartościowego na kim można polegać. Choć rozumiem, że jest facetem i może się z tym nie czuć dobrze. Co do tych podciętych nóg, właśnie była sytuacja,że źle dobrałam słowa bo liczyłam na więcej dystansu do siebie z jego strony.. niestety nieświadomie go uraziłam i sam mi powiedział już w ostatniej rozmowie, że to przez to nabrał wątpliwości. Dlatego karty nie pokazały kto zakończył to wszystko ponieważ on nabrał wątpliwości a ja podjęłam ostatnią rozmowę by to wyjaśnić.. niestety przez telefon z powodu odległości. Dlatego ustaliliśmy,że się spotkamy by zakończyć to jak ludzie z szacunkiem do siebie.
Dam jeszcze znać czy rozmowa się odbyła i jak przebiegła.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję. :buzki: