25-01-2012, 16:15
Oczywiście Mumi, masz rację - najpowszechniejszym znanym rytuałem związanym z magia świec to zdmuchiwanie ich na torcie urodzinowym i wypowiadanie w myślach życzenia. Ma ono faktycznie duże szanse spełnić sie o ile było pomyślane z prawdziwa wiarą, entuzjazmem i wewnętrznym przekonaniem. Zauważ że nie tylko świece na torcie są takim dyskretnie przemyconym rytuałem, ale również znicze, które zapala się w dniu Święta Zmarłych
No ale wracając do tematu - chodzi tu o to, że podczas dopełniania się rytuału, takiego z prawdziwego zdarzenia - wyważa się pewna energia, moc.. Kiedy człowiek ją zdmuchuje, to tak jakby te energie zakłócał.
Pozwól że przytoczę ci kilka wyjaśnień:
"Wiemy już, że na podstawowym poziomie wszystko jest energią. Dlatego nasze myśli, rytuały i zaklęcia mogą działać. Płomień świecy to żywa energia w pierwotnej postaci. Używając świec przy rytuałach, dodajemy energię ognia do energii zaklęć, tym samym je wzmacniając. Rytuały magiczne plecie się z pasm energii. Wyobraźcie to sobie: Wasze działania magiczne wytwarzają nici energii, które splatają się ze sobą, łączą, tworząc zaklęcie. Płomień świec też wytwarza pasma czystej energii, które wprowadzają w drgania molekuły powietrza, ogrzewając je, czyli podwyższając stan energetyczny atomów. Sprawia to, że nasza sieć zaklęć staje się mocniejsza. I nagle kończymy rytuał i silnym strumieniem oddechu gasimy świece. Czy widzicie oczyma wyobraźni, jak oddech rozrywa magiczny splot?
Myślę, że dawne wiedźmy intuicyjnie rozumiały działanie ognia i w większości dawnych kultur oraz w większości współczesnych grup wiccan świecy się nie zdmuchuje."
Źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gwiazdy.com.pl/component/content/article/4490-wiece-zdmuchiwa-czy-nie">http://www.gwiazdy.com.pl/component/con ... wa-czy-nie</a><!-- m -->
"nie można zdmuchiwać płomienia świecy bo jej energia rozproszy się i rytuał się nie uda.Trzeba odczekać aż świeca dopali się do końca a ogarek zakopać. Jeśli jednak mamy dużą świecę i musimy jej użyć następnego dnia, gasimy ją metalowym kapturkiem do świec (z braku kapturka użyłam kiedyś starej metalowej łyżeczki). Nie można gasić świec palcami. To zabronione bo mogłoby nam „zadusić” to o co prosimy."
Źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.wrozbyztarota.pl/magia-swiec-czesc-pierwsza/">http://www.wrozbyztarota.pl/magia-swiec-czesc-pierwsza/</a><!-- m -->
"Zapalona świeca powinna wypalić się do końca i zgasnąć sama, niemniej nie zawsze jest taka możliwość. Jedni magowi mówią, że świecę powinno się zdmuchnąć i patrzeć jak zachowuje się dym. Jeżeli idzie prosto do nieba, twoje życzenie spełni się. Jeżeli snuje się nisko, na spełnienie marzeń będziesz musiał poczekać. Drudzy magowie twierdzą, że świecy nie powinno się zdmuchiwać, bo w ten sposób rozdmuchuje się lub rozwiewa nagromadzoną w niej korzystną energię. Ogień powinno gasić się kapturkiem lub wilgotnymi palcami, choć przeciwnicy tej metody powiedzą, że postępując w ten sposób „dusi się” dobrą energię. Sam musisz znaleźć dobrą dla twoich rytuałów metodę gaszenia świec, lub zdecydować się na którąś przedstawioną powyżej."
Źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://beatamatuszewska.pl/10.html">http://beatamatuszewska.pl/10.html</a><!-- m -->
Ja swoja wiedzę czerpałam z książek dobrych kilka lat temu - i tak własnie zapamiętałam (mam całkiem fajną biblioteczkę u siebie na półce, ale żeby zwertować wszystkie te książki i przytoczyć co gdzie przeczytałam to troszkę uciążliwe w tej chwili). Mam nadzieje że choć odrobinkę rozwiałam twoje wątpliwości
No ale wracając do tematu - chodzi tu o to, że podczas dopełniania się rytuału, takiego z prawdziwego zdarzenia - wyważa się pewna energia, moc.. Kiedy człowiek ją zdmuchuje, to tak jakby te energie zakłócał.
Pozwól że przytoczę ci kilka wyjaśnień:
"Wiemy już, że na podstawowym poziomie wszystko jest energią. Dlatego nasze myśli, rytuały i zaklęcia mogą działać. Płomień świecy to żywa energia w pierwotnej postaci. Używając świec przy rytuałach, dodajemy energię ognia do energii zaklęć, tym samym je wzmacniając. Rytuały magiczne plecie się z pasm energii. Wyobraźcie to sobie: Wasze działania magiczne wytwarzają nici energii, które splatają się ze sobą, łączą, tworząc zaklęcie. Płomień świec też wytwarza pasma czystej energii, które wprowadzają w drgania molekuły powietrza, ogrzewając je, czyli podwyższając stan energetyczny atomów. Sprawia to, że nasza sieć zaklęć staje się mocniejsza. I nagle kończymy rytuał i silnym strumieniem oddechu gasimy świece. Czy widzicie oczyma wyobraźni, jak oddech rozrywa magiczny splot?
Myślę, że dawne wiedźmy intuicyjnie rozumiały działanie ognia i w większości dawnych kultur oraz w większości współczesnych grup wiccan świecy się nie zdmuchuje."
Źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gwiazdy.com.pl/component/content/article/4490-wiece-zdmuchiwa-czy-nie">http://www.gwiazdy.com.pl/component/con ... wa-czy-nie</a><!-- m -->
"nie można zdmuchiwać płomienia świecy bo jej energia rozproszy się i rytuał się nie uda.Trzeba odczekać aż świeca dopali się do końca a ogarek zakopać. Jeśli jednak mamy dużą świecę i musimy jej użyć następnego dnia, gasimy ją metalowym kapturkiem do świec (z braku kapturka użyłam kiedyś starej metalowej łyżeczki). Nie można gasić świec palcami. To zabronione bo mogłoby nam „zadusić” to o co prosimy."
Źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.wrozbyztarota.pl/magia-swiec-czesc-pierwsza/">http://www.wrozbyztarota.pl/magia-swiec-czesc-pierwsza/</a><!-- m -->
"Zapalona świeca powinna wypalić się do końca i zgasnąć sama, niemniej nie zawsze jest taka możliwość. Jedni magowi mówią, że świecę powinno się zdmuchnąć i patrzeć jak zachowuje się dym. Jeżeli idzie prosto do nieba, twoje życzenie spełni się. Jeżeli snuje się nisko, na spełnienie marzeń będziesz musiał poczekać. Drudzy magowie twierdzą, że świecy nie powinno się zdmuchiwać, bo w ten sposób rozdmuchuje się lub rozwiewa nagromadzoną w niej korzystną energię. Ogień powinno gasić się kapturkiem lub wilgotnymi palcami, choć przeciwnicy tej metody powiedzą, że postępując w ten sposób „dusi się” dobrą energię. Sam musisz znaleźć dobrą dla twoich rytuałów metodę gaszenia świec, lub zdecydować się na którąś przedstawioną powyżej."
Źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://beatamatuszewska.pl/10.html">http://beatamatuszewska.pl/10.html</a><!-- m -->
Ja swoja wiedzę czerpałam z książek dobrych kilka lat temu - i tak własnie zapamiętałam (mam całkiem fajną biblioteczkę u siebie na półce, ale żeby zwertować wszystkie te książki i przytoczyć co gdzie przeczytałam to troszkę uciążliwe w tej chwili). Mam nadzieje że choć odrobinkę rozwiałam twoje wątpliwości