18-05-2016, 16:04
Rozumiem, że Cesarzowa to karta, jaką wylosowałaś z talii na tak postawione pytanie? (tzn. nie jest to przenoszenie swojej daty urodzenia np. na system tarota itd.)
Pytania bardzo ogólne, wręcz filozoficzne, które „wymuszają” w pewnym sensie jakąś odpowiedź i sprowadzają tę odpowiedź do jednej karty tarota, chyba same w sobie raczej prowokują do zastanawiania się nad uzyskaną „odpowiedzią”, poszukiwania w sobie możliwych znaczeń tego symbolu, jaki się pokazał (w tym wypadku archetyp Cesarzowej).
W tak szerokich pytaniach można skupić się oczywiście na pryncypiach – ważna jest kobiecość. To jest naczelny kierunek, to z siebie dawaj. Może w kontekście macierzyństwa. Może w kontekście ciepła i kobiecej emanacji. Może w kontekście pracy nad tym, ponieważ być może Cesarzowa pokazała się jako pierwiastek nieharmonijny, nad którym obecnie powinnaś pracować, aby uwolnić się od jakiejś grupy problemów. Otworzyłaś firmę, postawiłaś na niezależność - to także pewien wymiar Cesarzowej.
Jedna karta, mająca w sobie streścić nieustanny proces „bycia”... Oczywiście, można bardzo dużo wyciągnąć z takiej karty, ale wydaje mi się, że tylko wówczas, kiedy sama będziesz do tego symbolu wracała poprzez swoje różne doświadczenia, jakim będziesz podlegać. Dopiero wtedy być może naprawdę dotrzesz do tego, co Twoje wnętrze chce wyrażać poprzez Cesarzową. Zapytałaś o „plan, z jakim przyszłaś na świat” – czyli za 10, 15, 20 lat ta karta nadal ma oddawać pewien priorytet. Masz więc dużo czasu, aby pogłębiać tę Cesarzową o kolejne wymiary, kolejne doświadczenia.
Co dobrego możesz dać ludziom od siebie? Można na to kłaść karty, ale czy nie lepiej po prostu dawać im z siebie to, co najlepsze...
Pytania bardzo ogólne, wręcz filozoficzne, które „wymuszają” w pewnym sensie jakąś odpowiedź i sprowadzają tę odpowiedź do jednej karty tarota, chyba same w sobie raczej prowokują do zastanawiania się nad uzyskaną „odpowiedzią”, poszukiwania w sobie możliwych znaczeń tego symbolu, jaki się pokazał (w tym wypadku archetyp Cesarzowej).
W tak szerokich pytaniach można skupić się oczywiście na pryncypiach – ważna jest kobiecość. To jest naczelny kierunek, to z siebie dawaj. Może w kontekście macierzyństwa. Może w kontekście ciepła i kobiecej emanacji. Może w kontekście pracy nad tym, ponieważ być może Cesarzowa pokazała się jako pierwiastek nieharmonijny, nad którym obecnie powinnaś pracować, aby uwolnić się od jakiejś grupy problemów. Otworzyłaś firmę, postawiłaś na niezależność - to także pewien wymiar Cesarzowej.
Jedna karta, mająca w sobie streścić nieustanny proces „bycia”... Oczywiście, można bardzo dużo wyciągnąć z takiej karty, ale wydaje mi się, że tylko wówczas, kiedy sama będziesz do tego symbolu wracała poprzez swoje różne doświadczenia, jakim będziesz podlegać. Dopiero wtedy być może naprawdę dotrzesz do tego, co Twoje wnętrze chce wyrażać poprzez Cesarzową. Zapytałaś o „plan, z jakim przyszłaś na świat” – czyli za 10, 15, 20 lat ta karta nadal ma oddawać pewien priorytet. Masz więc dużo czasu, aby pogłębiać tę Cesarzową o kolejne wymiary, kolejne doświadczenia.
Co dobrego możesz dać ludziom od siebie? Można na to kłaść karty, ale czy nie lepiej po prostu dawać im z siebie to, co najlepsze...