30-05-2019, 06:52
Ja w tej chwili czytam książkę "The Tarot: History, Symbolism & Divination" Roberta M. Place'a. Jak na razie na szybko ją przejrzałam, żeby zobaczyć czego z grubsza będzie dotyczyć i samą konstrukcją jestem zachwycona, ale czy treść będzie wartościowa to już zobaczymy. W sieci recenzje ma bardzo dobre.
Książka zaczyna się od historii Tarota napisanej na podstawie wiadomych faktów (autor jego rozwoju dopatruje się w XV wieku we Włoszech).
Drugi rozdział mówi o rozwoju Tarota pod kątem ezoterycznym. Jest tu o Księdze Thotha, alchemii, hermetyzmie, kabale... Jest o wielkich ezoterykach takich jak Levi czy Eteilla. Jest to rozdział dużo dłuższy od pierwszego.
Później jest coś, co wygląda mi na opis wszelkich nawiązań tarotowych obrazów do motywów malarskich i historii - jest więc o motywach w sztuce, alegoriach, różnych faktach historycznych, troche o mitologii itd. Osobiście lubię ten temat (swego czasu studiowałam historię sztuki), więc cieszę się na ten fragment.
Przedostatni rozdział to rozpracowanie symboliki wszystkich 78 kart z talii Ridera-Write'a, a na koniec jest po prostu o sposobach kładzenia kart i przykładowe rozkłady (moim zdaniem kompletnie zbędne w tej książce).
Książka zaczyna się od historii Tarota napisanej na podstawie wiadomych faktów (autor jego rozwoju dopatruje się w XV wieku we Włoszech).
Drugi rozdział mówi o rozwoju Tarota pod kątem ezoterycznym. Jest tu o Księdze Thotha, alchemii, hermetyzmie, kabale... Jest o wielkich ezoterykach takich jak Levi czy Eteilla. Jest to rozdział dużo dłuższy od pierwszego.
Później jest coś, co wygląda mi na opis wszelkich nawiązań tarotowych obrazów do motywów malarskich i historii - jest więc o motywach w sztuce, alegoriach, różnych faktach historycznych, troche o mitologii itd. Osobiście lubię ten temat (swego czasu studiowałam historię sztuki), więc cieszę się na ten fragment.
Przedostatni rozdział to rozpracowanie symboliki wszystkich 78 kart z talii Ridera-Write'a, a na koniec jest po prostu o sposobach kładzenia kart i przykładowe rozkłady (moim zdaniem kompletnie zbędne w tej książce).