26-01-2012, 10:08
Masz rację Eremicie - wiele osób ma rozbieżne opinie w tej kwestii, natomiast każdy kieruje sie swoim własnym wewnętrznym głosem. Ja się kieruje tym, co kiedyś sobie przyswoiłam i zapamiętałam. A że wszystko spełniało się tak jak tego pragnęłam, to obrałam to jako żelazne zasady których staram się przestrzegać.
Równie dobrze można byłoby powiedzieć że nie ma znaczenia jaką świece weźmiemy do reki (czy w pełni pokrytą kolorem czy tylko oblaną z zewnątrz). W sumie dla osoby odprawiającej rytuał mogłoby to nie mieć żadnego znaczenia, gdyz liczy sie wola chęci i pragnienia prawda? Ja jednakże kiedyś przejechałam się na tym, że zrobiłam po swojemu (czy to z uwagi na niedostępność niektórych materiałów czy na zwykłą nieuwagę). W dwóch bodajże rytuałach odbiegłam od swoich zasad i rytuał nie zadziałał.
No ale niech każdy robi tak, jak uważa za słuszne. Powodzenia!
Równie dobrze można byłoby powiedzieć że nie ma znaczenia jaką świece weźmiemy do reki (czy w pełni pokrytą kolorem czy tylko oblaną z zewnątrz). W sumie dla osoby odprawiającej rytuał mogłoby to nie mieć żadnego znaczenia, gdyz liczy sie wola chęci i pragnienia prawda? Ja jednakże kiedyś przejechałam się na tym, że zrobiłam po swojemu (czy to z uwagi na niedostępność niektórych materiałów czy na zwykłą nieuwagę). W dwóch bodajże rytuałach odbiegłam od swoich zasad i rytuał nie zadziałał.
No ale niech każdy robi tak, jak uważa za słuszne. Powodzenia!