16-08-2019, 19:50
Feliz myślę że utknęłaś w martwym punkcie, ale to nic każdy tak ma, zatrzymuje się, rozkłada ręce i i twierdzi że nie da rady.
Trzeba to tylko poukładać, spokojnie, powinnaś sama się zapytać co z tym wszystkim zrobić, czy szarpać się z kimś po sądach czy odpuścić i przekierować energię gdzieś indziej. Każda twoja decyzja będzie dobra, naprawdę bo każda czemuś będzie służyć ale każda też będzie miała swoje koszty.
Zapytaj się zwyczajnie czego chcesz i działaj ale działaj już do końca, sprawy trzeba kończyć bo inaczej ciągną się za nami.
Nie nakręcaj się też nie potrzebnie z tym kłamstwem , zakończ tą sprawę tak jak uważasz, zaufaj sobie, przecież sama wiesz jakie są szanse na apelacje i zajmij się innymi sprawami
zobaczysz, jak może być lekko jak człowiek ma mniej kłopotów na głowie
Trzeba to tylko poukładać, spokojnie, powinnaś sama się zapytać co z tym wszystkim zrobić, czy szarpać się z kimś po sądach czy odpuścić i przekierować energię gdzieś indziej. Każda twoja decyzja będzie dobra, naprawdę bo każda czemuś będzie służyć ale każda też będzie miała swoje koszty.
Zapytaj się zwyczajnie czego chcesz i działaj ale działaj już do końca, sprawy trzeba kończyć bo inaczej ciągną się za nami.
Nie nakręcaj się też nie potrzebnie z tym kłamstwem , zakończ tą sprawę tak jak uważasz, zaufaj sobie, przecież sama wiesz jakie są szanse na apelacje i zajmij się innymi sprawami
zobaczysz, jak może być lekko jak człowiek ma mniej kłopotów na głowie
Chodź, nie bój się, zobaczysz coś moimi oczami
Pozwól mi spojrzeć swoimi a powiem jak Ty to widzisz
" By poznać Boga potrzebujesz tylko matematyki, fizyki i języka obcego, reszta jest zbędna..."